sobota, 6 kwietnia 2013

Make a memory

Wczoraj minął rok, odkąd przeniosłam się na tę platformę blogową. Cóż mogę powiedzieć... Przez ten rok trochę się w moim życiu zmieniło, blog też się zmieniał, pominę fakt, że prawie wcale mnie na nim nie było. Zauważyłam, że moja obecność tutaj zależy głównie od pogody za oknem. Idiotyczne, prawda? Jak świeci słońce to jeszcze cokolwiek mi się chce, jak jest tak okropnie, jak dzisiaj, to pozostaje mi słuchanie Bon Jovi (na którego punkcie zwyczajnie odwaliła mi palma, ale jeżeli istnieje na świecie ideał mężczyzny, to jest nim właśnie Jon), żucie truskawkowej gumy i zerkanie z obrzydzeniem na podręcznik z prawa karnego. Tak, wiem, urzekła Was moja historia. Przynajmniej daję Wam znak, że jeszcze żyję i mam się całkiem dobrze!

119 komentarzy:

  1. nareszcie coś tu naskrobałaś! :* już mnie wkurwiało to załaduj więcej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tego nie lubię, ale nie da się tego usunąć/zmienić.

      Usuń
    2. wiem, że to od Ciebie nie zależy. w każdym razie, dobrze, że jesteś :)

      Usuń
    3. Cieszę się, że mogę to przeczytać. :)

      Usuń
    4. :) Wiem, że to Twoja intymna sprawa, ale... jak Twoje jajniki? :D Ogółem, jak stan zdrowia. Czy to prawda, że trzeba mieć specjalną dietę w ZPJ?

      Usuń
    5. Nie wiem, nie byłam jeszcze u lekarza, ale póki co wszystko chyba w porządku, o ile można w ogóle powiedzieć przy ZPJ, że coś jest w porządku. Nie stosuję żadnej diety, ale przynajmniej wiem, że zawsze trochę więcej ważyłam właśnie z tego powodu.

      Usuń
    6. Dlaczego?

      Usuń
    7. Aha, sory, nie zczaiłam za pierwszy razem :p

      Usuń
  2. Pamiętam jak szalałam na punkcie Bon Jovi i miałam ich plakaty na ścianach! ;)
    Cóż, kobieta zmienną jest. A co do pogody to też tak mam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz jeszcze te plakaty gdzieś? Chętnie je od Ciebie odkupię!
      Mnie po prostu faceta potrzeba. Matka nazywa mnie starą panną, ojciec uzależnioną... Mam ochotę skoczyć z dywanu.

      Usuń
    2. Niestety, ale po przeprowadzce to nie mam większości rzeczy.

      Taka mądrą i zapewne piękna kobieta to powinna ich mieć na pęczki!
      Moja babcia zawsze nazywała mnie starą panną jak nie miałam faceta to jest straszne!
      Współczuje! Ale czujesz taką potrzebę by mieć kogoś już?

      Usuń
    3. Kurczę, właśnie ryczę z tego powodu, wiesz?

      Mądra i piękna? Pod zły adres trafiłaś, Kochana :)
      Hm, ja jej nie czuję, ale moi rodzice cisną mnie niemiłosiernie. Wiesz, dla mnie poważny związek w tej chwili = niechciane dziecko, pieluchy, obowiązki. A na dziecko to ja mogę sobie pozwolić dopiero za kilka lat, choć mój ginekolog twierdzi, że teraz jest dla mnie najlepsza pora.

      Usuń
    4. Czuje się współwinna. Przepraszam..

      Nie każdy związek jest związany z dzieckiem. Nic na siłę. Przecież jeżeli tego nie chcesz to nie musisz ich mieć. Skoro niektóre kobiety decydują się późno na dziecko i rodzą je naprawdę zdrowe, to w czym problem? Może teraz jest najlepszy czas, żeby znaleźć sobie kogoś skoro tak potrzebujesz związku. A reszta sama się ułoży. I na dziecko przyjdzie czas. A gadaniem rodziców się nie przejmuj. Ważne jest to, co Ty myślisz. ;)

      Usuń
    5. No co Ty. Zdobędę je innym sposobem. :)

      To wszystko jest zbyt poplątane.
      Nie potrzebuję, właśnie chodzi o to, że... właściwie sama nie wiem, czego chcę. Z jednej strony ktoś by się przydał, ale ktoś... nie na wyłączność.

      Usuń
    6. Wiesz, nigdy nic na siłę. Więc może zaczekaj z tym związkiem ;)

      Usuń
  3. O matko, to już rok? Bardzo szybko zleciało. Wydawało mi się, że Onet miał te wszystkie awarie jeszcze nie tak dawno, powiedziałabym, że z 5 miesięcy temu. Pamiętam dobrze, jak wszyscy stamtąd uciekali... No cóż, a mi rok na Blogspocie stuknie dopiero w sierpniu.

    Tak czy siak, fajnie, że jesteś, że się odezwałaś.

    PS: Ja mam zupełnie na odwrót - kiedy świeci słońce, nie ma najmniejszych szans, że uda mi się coś napisać. Największą wenę mam wtedy, kiedy za oknem widnieje pogoda męska... czyli innymi słowy - chujowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie Onet to zamierzchłe czasy, niemalże ich nie pamiętam.
      Jestem, jestem. Pewnie znów zniknę na długi czas, nie mam motywacji, żeby tu coś napisać.

      Haha! A ja wtedy najbardziej narzekam, a nawet nie chce mi się tu już nad sobą użalać.

      Usuń
  4. Dobrze, że się odezwałaś, bo już się martwiłam, czy nie zwiałaś :P
    Guma truskawkowa, ona ma dużo cukru ;p
    A posłucham sobie i ja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie zostawię tego bloga, a jeżeli będę zamierzała, to na pewno dam Wam znać.
      Walić to! I tak wchodzę już w ciuchy o rozmiar mniejsze.
      Uważaj, Bon Jovi silnie uzależnia! Jak pooglądasz... to już na pewno się uzależnisz :)

      Usuń
    2. To dobrze jak tak.
      Schudłaś? ;>
      Jeszcze nie jestem uzależniona :P

      Usuń
    3. Chyba za bardzo się przywiązałam przez te 4,5 roku.
      Jakimś cudownym sposobem...
      To uważaj, bo ja po uszy wpadłam.

      Usuń
    4. Bądź jak najdłużej :)
      O wow to gratulacje :D
      Nie grozi mi to chyba ;p

      Usuń
    5. Zobaczymy czy będzie efekt jojo, czy może nie, haha.
      Ja też tak myślałam... No, ale dobra. Ty masz faceta, to jednak tak w to nie polecisz. :P

      Usuń
    6. A dlaczego ma być no? Spokojnie dasz radę i będzie ok :D
      No to fakt inaczej patrze na facetów :P Ale oczy mam :P

      Usuń
    7. Dobra, też zakładam, że go nie będzie.
      Boże, jestem taka stara i taka głupia...

      Usuń
    8. Takie nastawienie mi się podoba :D
      Ej no co Ty gadasz?:P

      Usuń
    9. Mnie też! Zdecydowanie.
      No... proszę cię, zachowuję się jak trzynastoletnia fanka Justina Biebera, czy jak on tam się zwie.

      Usuń
    10. I dobrze.
      Bimber to dziecinada :P A Bon Jovi to inna bajka :D

      Usuń
    11. No, ale moje zachowanie chyba niewiele różni się od szaleństwa tych dziewczynek, naprawdę.

      Usuń
    12. Przesadzasz, nie oceniaj siebie tak.

      Usuń
    13. Mam z siebie niezły ubaw. Ale co, jak miałam 16 lat, to nie miałam głowy do tego, żeby zachwycać się muzykami, miałam poważniejsze problemy, to na starość sobie odbiję, co mi tam.

      Usuń
    14. Na starość? Daleko Ci jeszcze do niej :P

      Usuń
    15. Wiem, ale czasami naprawdę czuję, że zostało mi mniej do przeżycia, niż już przeżyłam. Cóż, zapewne, skoro chcę umrzeć w wieku 40. lat.

      Usuń
    16. Nie żartuj sobie. W tym wieku niektórzy ludzie dopiero zaczynają prawdziwie żyć

      Usuń
    17. Wiem, ale ja czarno widzę moje dalsze życie, mówię całkiem serio.

      Usuń
    18. Napewno coś jeszcze Cię zaskoczy i daleko do tego więc zdanie możesz zmienić

      Usuń
    19. To może troszkę głośniej by wypadało :P

      Usuń
    20. A tam, jeszcze ktoś niepowołany usłysz i co wtedy?

      Usuń
    21. Będziesz się bronić :D

      Usuń
  5. Właśnie mi przypomniałaś o nauce, która czeka na mnie... Ehh, walić to biologia może poczekać, no nie? ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieto, nic już z biologii nie pamiętam. Kompletne zero, haha.

      Usuń
  6. własnie miałam pisać do Ciebie, a tu prosze, nowy post! ciesze się! z tą pogodą, to ja mam na odwrót... chociaz... w sumie zalezy. ;)

    no niestety rani, ale idzie się przyzwyczaić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A cóż mi pisać chciałaś? :)

      Musisz być naprawdę silna!

      Usuń
    2. chciałam się zapytać, gdzie się podziewasz i jak tam u Ciebie jest! ;)

      być może i jestem, nie czuję tego.

      Usuń
    3. Akurat Ty to chyba nie powinnaś, haha. Bo dobrze o tym wiesz.

      Wiem, ciężko w to uwierzyć.

      Usuń
    4. niby wiem,a le wiesz. zawsz emożna sie czegoś nowego dowiedzieć ;D

      bardzo cieżko.

      Usuń
    5. Nie no, nic nowego poza tym, co widzisz, to jednak się nie dzieje... :)

      Ale może się uda.

      Usuń
    6. no to już teraz wiem wsyztsko! ;)

      chciałabym uwierzyć, może z czasem to zorbie. ;)

      Usuń
    7. Tak? A co? Haha

      Jeżeli chcesz, to już połowa sukcesu.

      Usuń
    8. nawet jesli nie wiem wszytskie to żyję w rpzekonaniu, ze wiem wszytsko. musze sie jakoś dowartościować XD taki żarcik. ;)

      a chcieć to móc ;)

      Usuń
    9. No, jak nie wiesz... Przecież wiesz, że jeszcze żyję, a skąd... No, przeczytaj jeszcze raz dokładnie ten post, to Ci się wszystko wyjaśni, haha.

      Tak mówią. A czy to prawda?

      Usuń
    10. czytałam go juz kilka razy ;)

      wiesz... w moim wypadku to prawda.

      Usuń
    11. I mówi Ci to coś? :D

      No to elegancko!

      Usuń
    12. pewnie! ;)

      wiadomo!

      Usuń
    13. A co? ;>

      Trzymaj uszy w górze. ;P

      Usuń
  7. U mnie 3 kwietnia minął rok, uświadomiłaś mi to.
    Do bloga chyba wracamy w niezbyt dobrych momentach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W październiku to tak naprawdę minie 5 lat tego bloga, bo to tylko kontynuacja onetowskiego, z tym, że na innej platformie.
      Dlaczego tak myślisz?

      Usuń
  8. Właśnie widziałam na Lansie że męczysz tego Bon Jovie'ego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest choroba, to się powinno leczyć! :D

      Usuń
    2. A ja w sumie też go lubię :) ale nie aż tak jak Ty :D

      Usuń
    3. Dużo osób go lubi, bo jego nie da się lubić, no, ale ja to już wiesz, jestem poza tym kręgiem, haha.

      Usuń
    4. Naprawdę? To mnie się da zrozumieć? :O

      Usuń
    5. Chyba nie znasz mojej obsesji na punkcie Placebo :D

      Usuń
    6. Znam, ale chyba nie podniecasz się tak wokalistą? No i on jest raczej młodszy od Jona, haha.

      Usuń
    7. No to faktycznie nie wiesz jaka wielka jest moja obsesja :D wszędzie mam jego zdjęcia ;D Poza tym wiem nawet kiedy, gdzie i z kim odbył swój pierwszy stosunek.

      Raczej młodszy :D Brian ma 40 lat :)

      Usuń
    8. Dobra, porównywalna z moją! Chociaż ja nie wiem, z kim tam Janek pierwszy raz w łóżku wylądował, ale założę się, że ze swoją żoną Dorotką, z którą jest, odkąd skończył 18 lat. :D

      A Janek 51... :D

      Usuń
    9. No widzisz :D czekam teraz na nową płytę <3

      Staruchy nam się trafiły :D

      Usuń
    10. Ja tam nie mam nic do... doświadczonych facetów. :D

      Usuń
    11. Brian jest bi, to jeszcze ciekawsze :D

      Usuń
    12. No to mnie teraz zaskoczyłaś!

      Usuń
    13. Ale jest zdecydowanie bardziej męski niż jakieś kilkanaście lat temu ;P

      Usuń
    14. To chyba dobrze, co? W sumie z Jankiem też tak jest, no bo dwadzieścia kilka lat temu to wyglądał... różnie. Ale taka moda była. A teraz to... uch, orgazm na jego widok, haha.

      Usuń
  9. No wreszcie kochana :) Fajnie się czegoś nowego o Tobie dowiedzieć choćby to ,że lubisz Bon Jovi'ego. Ma nie złe piosenki i jest męski :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cholera, ja nie znam bardziej męskiego faceta! A to, że lubię, to mało powiedziane. Ja kocham faceta, który jest starszy ode mnie o prawie 30 lat, mieszka na końcu świata i nie ma pojęcia o moim istnieniu, haha.

      Usuń
  10. Wybierasz się na koncert w Gdańsku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli uda mi się zdać egzaminy w zerówkach (na co nie liczę) to owszem.

      Usuń
    2. Dupa w troki i dasz radę!

      Usuń
    3. W każdym razie spróbuję, moja współlokatorka również i koleżanka z czwartego piętra też :)

      Usuń
  11. Odnośnie Bon Jovi, mam tak samo z Ozzim ; ) Mam wszystkie jego płyty i niech nikt nie próbuje przy mnie podważać jego fenomenu : )

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest koncert niedługo Bon Jovi u nas, więc wiesz :D
    Dobrze, że jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tam nawet nie myślę o nauce.. miejmy ją gdzieś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie zdam egzaminów przed sesją, to nie zobaczę mojego Jon! :(

      Usuń
  14. To dobrze, że masz się dobrze, mi też zaraz stuknie roczek ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeniesienie się tu to był dobry pomysł, nie?

      Usuń
  15. Dobrze, że jesteś i... zostań tu z nami :D
    Nie znam osoby, której ostatnimi czasy chce się chcieć, więc najlepiej załóżmy wielki klub :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądziłam, że wszyscy będą to pisać... to jest... to jest takie niezwykłe. Czuję się ważna!
      Nasz kolejny klub? Haha.

      Usuń
  16. domyślam się jak to obrzydliwe spojrzenie wygląda :D:D miałam podobnie jak się uczyłam:) roczek ładna rocznica tutaj wytrzymac;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to już schowałam Gardockiego, żeby tylko nie patrzeć na jego wypociny, haha.

      Usuń
  17. blog ma być przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem, więc od Ciebie zależy ile czasu tutaj spędzisz i nawet jeśli to wynika ze stanu pogody to nic w tym złego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze to powtarzam :)
      A wiesz, napisałam wczoraj post i zaczęło świecić słońce, haha.

      Usuń
    2. więc masz misję specjalną - trzymać słońce na zawsze :D

      Usuń
    3. Chciałabym, żeby to właśnie tak działało...

      Usuń
    4. Nie wiem, to może być przypadek.

      Usuń
    5. a weź.. już mam dość tego zimna, chcę wiosnę i słońce! wiem, ze to dziwne, ale zawsze ciepłe promienie dawały mi taką małą nadzieję i teraz by się przydała.

      Usuń
    6. Powiem Ci, że przyzwyczaiłam się do tej zimy, naprawdę jest mi już wszystko jedno.
      Kupiłam w grudniu ramoneskę z nadzieją, że założę ją na Wielkanoc. Nie miałam jej na sobie ani razu. Ale mimo to wiosna... potrzebuję jej.

      Usuń
    7. nigdy nie lubiłam zima, więc może dlatego tak bardzo mnie irytuje :)
      dzisiaj możesz założyć :)

      Usuń
    8. Też jej nienawidzę, ale już teraz jest mi to obojętne, po prostu nie mam siły czekać na wiosnę-cud.
      Co Ty... za zimno jest. A nie chcę się rozchorować, bo mam niedługo pierwsze egzaminy. Wiesz, albo wóz, albo przewóz. Albo zdam jej wcześniej, albo mogę pomarzyć o koncercie Janka.

      Usuń
    9. musisz naładować baterie żeby mieć siły :)

      Usuń
    10. To prawda... Nie wiem, jak ja to zrobię, ale muszę chociaż spróbować. No i kto normalny organizuje koncert w środku letniej sesji? Wrrr...

      Usuń
    11. chociaż do walki z egzaminami będą potrzebne siły.
      hehe to dzień jak każdy innych :)

      Usuń
    12. Przynajmniej mam motywację, haha.
      Dla nich tak, tylko praca, a dla mnie... Muszę na rzęsach stanąć i tupać uszami.

      Usuń
    13. dokładnie, lepsza taka niż wcale.
      a to jakos konkretnie przed egzaminem czy tylko tak w trakcie sesji?

      Usuń
    14. Każda jest dobra, haha.
      No, powiem Ci, że dzięki Jankowi kupiłam wczoraj ciuchy o rozmiar mniejsze!
      Koncert jest 19 czerwca, sesja od 10 do 29. Nie znam jeszcze żadnych terminów egzaminów.

      Usuń
  18. No i kiedy ten rok zleciał? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet się nie spostrzegłam, intensywny był.

      Usuń
    2. Najważniejsze wspomnienie?

      Usuń
    3. Nie wiem, chyba nie mam takiego jednego szczególnego. Ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło, z ojcem, z moją przeprowadzką.

      Usuń
    4. :)

      a skąd zmiana nicku?

      Usuń
    5. Napiszę o tym oddzielny post.

      Usuń