Czasami po prostu nie mam nic do powiedzenia. Coraz częściej nie mam nic do powiedzenia. Wolę milczeć, niż pieprzyć głupoty. Wolę zaszyć się gdzieś z dala od bloga, od przeszłości i próbować bawić się w życie. Nie było mnie długo, dla niektórych dalej mnie nie ma. Jestem zajęta to idealna wymówka. Ludzie nie mają dla mnie czasu, dlaczego ja mam nagle mieć dla nich czas? Jestem egoistką. Jestem wulgarną egoistką. Jestem wulgarną, wręcz perwersyjną egoistką. I co z tego? Czasami muszę, lubię to, podoba mi się. Mam dość słuchania o ich problemach, dość tych bzdur. Chorzy ludzie, wszędzie chorzy ludzie. Odcinam się od tego wszystkiego zardzewiałym nożem masarskim, umywam ręce.
Rozbawiłaś mnie (choć zapewne nie taki był zamiar)
OdpowiedzUsuńZapewne przez ten "nóż masarski". ;)
Myślę, że każdy musi kiedyś odpocząć. Pobyć sam ze sobą. Życzę wytrwałości w rozmowie ze swoją duszą ;)
To wszystko przez kolegę!
UsuńNa szczęście nie potrzebuję żadnej rozmowy z duszą ani odpoczynku.
Ja byłam pewna, że właśnie potrzebny Ci jest odpoczynek od ludzi na rzecz własnego życia ;)
UsuńNie, w poście pisałam o przyczynach mojej dłuuuugaśnej nieobecności na blogu.
Usuń"Nie było mnie długo, dla niektórych dalej mnie nie ma."
UsuńNo nic, tym lepiej, że wróciłaś ;)
Nie wiem tylko, na jak długo...
UsuńTo świat zmusza nas do bycia egoistami.
OdpowiedzUsuńPoniekąd. Ale ja mam dość nadstawiania dupy.
UsuńTo zdrowy egoizm. Słuchanie non stop czyichś problemów jest męczące. Tym bardziej, jeśli ci sami ludzie nie są przy nas w naszych gorszych chwilach. Zdecydowanie bądź wtedy wulgarną egoistką. Ja zaczęłam być do jednej osoby i działa :)
OdpowiedzUsuńJestem nią każdego dnia i dla wszystkich, bez wyjątku.
Usuńoj TY! ale nie uciekaj od nas.
OdpowiedzUsuńFaktycznie czasem też tak mam, że nie chce mi się z nikim gadać i w ogóle, ale to szybko przechodzi, po kilku dniach...
Postaram się nie uciec, ale niczego nie obiecuję.
UsuńMnie się gadać, tylko po prostu z pewnymi osobami nie.
Czasem trzeba się wycofać, bo ludzie niestety lubią wchodzić na głowę... A blog, jak sama mi mówiłaś, nie jest przecież obowiązkiem.
OdpowiedzUsuńDlatego bywałam tu raz na miesiąc. :)
UsuńDobrze, że mimo wszystko jesteś :*
UsuńI postaram się zostać. Stęskniłam się!
UsuńTo mi się podoba!
UsuńA Ty tęskniłaś troszkę?;>
UsuńA jak myślisz, co? ^^
UsuńŻe tak troszkę :P
UsuńOj, skromniacha z Ciebie :D
UsuńNo co? ^^
UsuńNie wydaje Ci się, że mogłam tęsknić bardziej? :>
UsuńNo nie wiem, nie wiem :)
UsuńCzasami jest tego'nad' aż za dużo, chcemy więcej spokoju w którym jesteśmy same
OdpowiedzUsuńWkurzają mnie niektórzy ludzie. ;/
UsuńNie tylko ciebie, ale oni nie widzą w tym nic złego
UsuńA ja na to sikam i mam ich głęboko gdzieś, co na każdym kroku im pokazuję.
UsuńNiech wiedzą co inni o nich myślą
UsuńChyba się nie dowiedzą.
Usuńto może lepiej
UsuńNie wiem, nadal to do nich nie dociera. Nie dociera do nich, kiedy mówię, że nie mam czasu się z nimi spotkać, co jest tylko wymówką, bo ja po prostu nie chcę. Mam nowych znajomych, na których mogę liczyć, nie jest tak, że to tylko oni mogą liczyć na mnie. W przypadku osób, z którymi nie chcę mieć już nic wspólnego, działało to tylko w jedną stronę, na ich korzyść.
UsuńMoże powiedz wprost do niech, co czujesz, co myślisz, ze nie chcesz się z nimi spotykać
UsuńOni pierwsi nie chcieli, kiedy ja tego potrzebowałam i nie powiedzieli, więc teraz niech też się pomęczą, dla mnie to dobra zabawa.
UsuńTy cierpiałaś, teraz oni niech zobaczą jak to jest
UsuńNie sądzę, żeby cierpieli z tego powodu. Ja na pewno nie cierpiałam, raczej byłam tym wszystkim mocno wkurzona :)
UsuńCzuję to samo. Izolacja. Chorzy ludzie. Chory świat.
OdpowiedzUsuńTak? A dokładnie co? Bo jestem zaciekawiona Twoimi odczuciami.
UsuńDokładnie czuję, że tu nie pasuję. Że najchętniej uciekłabym stąd. Od ludzi, od świata, od życia. W milczenie poszłam, odcięłam się.
UsuńTu, czyli na blogu? Czy po prostu w życiu?
Usuńw życiu.
UsuńNie muszę już uciekać, bo znajduję się wśród tych normalnych, ale tamci z przeszłości ciągle czegoś chcą i nie potrafią zrozumieć, że ja dla nich już nie istnieję.
Usuńja tych ludzi z przeszłości chcę zostawić. właściwie już zostawiłam. sęk w tym, że w tamtej przeszłości jestem ja. i, że tutaj, bez nich, nic nie znaczę, nie mam nikogo.
UsuńJa też nikogo nie miałam, zupełnie obce miasto, obcy ludzie, byłam sama. I jakoś sobie poradziłam, bo wiedziałam, że muszę.
UsuńA ja sobie nie poradzę. Mam fobię społeczną, która się pogłębia. Zamykam się w czterech ścianach, w sobie.
UsuńNie chcesz tego zmienić?
UsuńTo już nie istotne czy chcę czy nie. Już nie mam sił.
UsuńTo jest bardzo istotne.
UsuńChyba już mi coraz mniej zależy. Po prostu już przestałam wierzyć. Nie mam już nadziei, motywacji.
UsuńTo źle. Musisz się wziąć wreszcie w garść.
UsuńChyba Cie rozumiem ja też mam dość. Wiele osób nie ma czasu (to zrozumiałe) ale wkurza gdy Ci sami oczekują, że to Ty będziesz mieć czas dla nich. Poznajćc egoizm innych sami się też tacy stajemy - może z przekory, a może zawiedzenia na innych
OdpowiedzUsuńWiesz, niektórzy nie mogą pogodzić się z tym, że od kilku miesięcy mieszkam gdzieś indziej, żyję inaczej i naprawdę nie chcę mieć nic wspólnego z tym, co było kiedyś. Z perspektywy czasu uświadamiam sobie, że oni znali mnie wtedy, gdy potrzebowali.
UsuńTo jest okropne, że ludzie przypominają sobie o nas jak potrzebują
UsuńTrochę zmądrzałam i niestety, ale muszą sobie poszukać innych frajerów.
UsuńPowinno się odcinać od pewnych spraw, ale nie tak całkowicie się izolować... to takie nieludzkie.
OdpowiedzUsuńAleż ja się nie izoluję, daję delikatnie do zrozumienia, że mało mnie to już obchodzi.
UsuńAle tak już na zaś napisałam :)
UsuńOkay. Ale możesz być spokojna - nie zamierzam.
UsuńSpoko :)
UsuńI wszystko jest w najlepszym porządku :)
UsuńDawno tak nie było. Na dodatek wyszło słońce, zrobiło się cieplej - jest naprawdę dobrze.
Usuńbycie egoista nie jest zle bo w koncu jak patrze na ludzi to oni tacy sa liczy sie tylko ja i wszystko co ze mna zwiazne tylko ich problemy sa wazne i istotne a inni sie nie licza niestety...
OdpowiedzUsuńNie no... narcystyczna to ja nie jestem, ale z niektórymi ludźmi nie chcę mieć już nic wspólnego.
Usuńczasem takie odcięcie się od wszystkiego jest dobre... ale nie na dłuższą metę..
OdpowiedzUsuńNie chodzi o odcięcie się od wszystkiego, tylko od pewnych osób, z którymi mnie już nic nie łączy.
UsuńNo chyba że tak :)
UsuńTo akurat w większości wypadków okazuje się korzystne :)
I jest, zdecydowanie jest.
UsuńNo to w takim razie głowa do góry :D
UsuńCały czas mam ją w górze, aż szyja boli ;)
UsuńTaki ból jest dobry :)
UsuńDla mnie nie, bo mam kręgozmyk ;P
Usuńojć ;P
UsuńŚwietlana przyszłość z tym gównem mnie nie czeka.
UsuńA jak się objawia bycie wulgarną, wręcz perwersyjną egoistką? Zaintrygowało mnie to :p.
OdpowiedzUsuńPewnie czytając kolejne notki, poczujesz ten gorzki smak. :) Napisałam to dlatego, że mogą tu pojawiać się treści zupełnie niepodobne do mnie. Tzn... do mnie sprzed kilku miesięcy, lat. Zmieniłam się.
UsuńTo w takim razie czekam na kolejne notki :D.
UsuńA co było genezą tych zmian?
Życie, po prostu życie :)
UsuńŻycie potrafi wszystko przewrócić do góry nogami... Szkoda, że jeśli już przewraca, to nie na tą jaśniejszą stronę...
UsuńFakt, żyję po ciemnej stronie mocy, ale naprawdę... mogło być przecież gorzej! Teraz to nie narzekam, nie mam na co.
UsuńCzyżbym wyczuwała optymizm?:D
UsuńNie mylisz się!
UsuńUff! Nawet nie wiesz jak się cieszę :D.
UsuńDawno nie było tak dobrze.
UsuńMoże i jesteś egoistką, widać to w sposobie, w jakim napisałaś post. Jeśli chodzi o ludzi, że oni nie mają czasu dla Ciebie, a Ty dla nich... to błędne koło, które nic nie wniesie.
OdpowiedzUsuńKolejne posty będą zapewne pisane w podobny sposób.
UsuńI nie zależy mi na tym, ja tych ludzi już nie potrzebuję, nigdy nie mogłam na nich liczyć. Teraz mam przy sobie naprawdę kilka wspaniałych osób i to im pragnę poświęcić mój wolny czas.
Jeśli tak, to oczywiście. Niektórzy ludzie nie są warci.
UsuńMiłą propozycje złożyłaś ;)
Propozycję?
UsuńWiesz, potrzebowałam jakichś 7 lat żeby się o tym przekonać.
i adore your header! so cool
OdpowiedzUsuń<3 love
Thanks a lot :)
UsuńToksyczni ludzie, toksyczny świat... nie można dać się zdołować cudzymi problemami. Uciekaj - jeśli to ma przynieść Ci szczęście :)
OdpowiedzUsuńJuż nie uciekam, bo zrobiłam to raz i porządnie, ale przeszłość jeszcze przez jakiś czas będzie się za mną włóczyć.
UsuńEgoizm czasem popłaca! :)
OdpowiedzUsuńJak na razie - jak najbardziej.
UsuńCzasem fajnie tak usiąść z boku, zajadać się popcornem i patrzeć jak inni plują jadem ;)
UsuńLepsze niż "Szalone nożyczki" w Powszechnym.
Usuńhttp://powszechny.pl/pl/teatr/spektakle/szalone-nozyczki o tym mówisz?
UsuńO tym, o tym. To było dobrze wydane 55 złotych. Zresztą, byłam na tym spektaklu drugi raz.
UsuńNiestety nie jestem z Łodzi więc musiałam poczytać o tym na necie :)
UsuńAle może kiedyś będziesz, warto się wybrać.
UsuńJakby grali coś podobnego w innym mieście to dlaczego nie :)
UsuńPodobno w Warszawie jeszcze grają, ale inni aktorzy, Małaszyński tam grał.
UsuńEgoizm w pewnych swych odsłonach nie jest taki zły.
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie jest. Nic nie jest złe, oczywiście w odpowiednich proporcjach.
UsuńLubię wulgarne egoistki :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, Ty mnie zresztą lubisz, jaka ja bym nie była :)
UsuńTrochę się już znamy, jakby nie było ;D
UsuńKurczę, pewnie czwarty rok idzie.
UsuńCzasem dobrze być egoistą i trzymać się od ludzi z daleka.
OdpowiedzUsuńOd pewnych ludzi - to ważne, żeby zaznaczyć, że nie od wszystkich.
UsuńWrrr! Blogger utrudnia mi dodanie komentarza pod tamtymi!
OdpowiedzUsuńTo życzę Ci, żeby tak było jak najdłużej! :D
Wiem, czasami tak się robi, nie tylko Tobie.
UsuńJa też sobie życzę.
A jak tam u Ciebie?
U mnie to praktycznie zawsze jest optymistycznie :D. Nie lubię wyszukiwać sobie na siłę problemów, wolę widzieć te pozytywne niuanse w życiu.
UsuńJa też ich sobie nie wyszukuję, ale często po prostu je mam.
UsuńRozumiem i nie mówię, że Ty sobie wyszukujesz problemy - ogólnie mówię.
UsuńJa mam w chuj problemów... takich "moich", ale nie zadręczam się nimi... Szkoda mi czasu i życia.
No wiem, wiem doskonale :)
UsuńDobrze, że nie są aż tak przytłaczające.
Są bardziej niż przytłaczające... Jednak dla mnie to nie powód, żeby nie czerpać z życia wiele radości. No taką już jestem niepoprawną optymistką :D.
UsuńPozazdrościć Ci tylko takiego podejścia do życia.
UsuńW każdym człowieku tkwi egoista. Czasem warto nim pobyć.
OdpowiedzUsuńTylko pobyć?
UsuńCzy ja wiem... Ludzie na ogół nie lubią egoistów. Ale mnie się wydaje, że egoistom jest w życiu łatwiej, pod wieloma względami.
UsuńWybacz usunięcie.
Nie jestem egoistką dla wszystkich, tylko dla osób, z którymi nie chcę mieć już nic wspólnego, a to chyba dobrze.
UsuńNie ma sprawy.
Tak. Tak sądzę.
UsuńTeż myślę, że to nic złego, zgodnie z zasadą Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
UsuńMoja Rodzicielka zwykła mawiać, że zbytnio przejmując się ludźmi nie da się zajść za daleko. Więc - masz rację.
UsuńMądra z niej kobieta.
UsuńDenerwująca jak mało która, ale w życiu nie zamieniłabym jej na inną.
UsuńKażda mama jest dla córki denerwująca ;)
UsuńTak, to fakt. Tyle, że większość narzeka, że rodzice są nadopiekuńczy, dużo zakazują, krzyczą... Ja akurat z tym nigdy nie miałam problemów ;)
UsuńJa doceniłam to dopiero, jak się od nich wyprowadziłam. Naprawdę mi ich brakuje.
Usuńja od bloga uciekam gdy jest mi dobrze. to też egoistyczne, ale jakoś nie chcę wtedy czytać tych wszystkich smętnych notek, bo mnie dołują.
OdpowiedzUsuńTo też prawda, ale prawdę mówiąc mam już dosyć swojego narzekania tutaj, więc wolę nie pisać nic, nie czytać nic i zająć się swoim życiem.
Usuńja ponarzekać to czasem lubię, bo to dobrze wyrzucić z siebie złe emocje.
UsuńJak czytam moje stare posty, to tam samo narzekanie prawie jest.
Usuńbo może to po prostu był zły okres? może jeszcze będzie czas na więcej optymizmu? :)
UsuńTeraz jest go w nadmiarze, mam nadzieję, że tak zostanie jak najdłużej.
Usuńwięc znikną narzekające notki ;)
UsuńMam taką nadzieję. Pewnie pojawią się jakieś refleksje o pejoratywnym zabarwieniu, ale nie będą dotyczyły teraźniejszości, a przeszłości, której nie potrafię z pamięci wymazać, ale która nie powoduje już we mnie takich emocji, jak wcześniej, po prostu pogodziłam się z pewnymi rzeczami.
Usuńcoś musiało się na Tobie bardzo odbić skoro nie umiesz tego wymazać.
UsuńKolorowo nie było, ale już jest nieźle, więc nie ma co się nad sobą użalać :)
Usuńważne, ze teraz jest ok :)
UsuńStrasznie się z tego cieszę.
Usuńuśmiech poproszę! ;p
UsuńA bardzo proszę :) Całkiem szczery!
Usuń:)
UsuńCo tam u Ciebie?
UsuńBo ja poczułam wiosnę i zaczęłam przez to Pidżamę Porno męczyć :D
u mnie nudy, siedzę prawie sama na mieszkaniu i chyba zaraz pocisnę jakiś serial ;D
Usuńwczoraj ich słuchałam, dziś męczę Hey ^^
Przeczytałam anal... ekhm, już nic.
UsuńKurczę, jak ja ich kocham. Hey też, ale stary Hey, bo nowy do mnie nie przemawia.
Ugh, wypiłam z ojcem piwo i teraz sikam co 5 minut.
głodnemu chleb na myśli :D
Usuńja nie przekonałam się jeszcze do ostatniej płyty, ale wcześniejszą uwielbiam <3
ja po piwie mam to samo ^^
O ta, już zaraz. Dobra, masz rację. :P
UsuńTą z piosenką "Kto tam, kto jest w środku?" czy jakoś tam to szło.
No, na taką odpowiedź właśnie liczyłam!
dokładnie tak :) i tę piosenkę lubię najbardziej z tej płyty :)
Usuńjest ok dopóki pierwszy raz nie pójdę do kibla, bo jak już zacznę to co chwilę muszę ;D
Też mi się podobała, chyba jako jedyna, chociaż nie, jeszcze jedna była, ale nie pamiętam tytułu.
UsuńNie umiem długo trzymać, to mogłoby się źle skończyć :D
a co poprzednich płyt co lubisz?
Usuńa ja nawet umiem, tylko potem sikam, sikam i końca nie widać ;D
Wszystko po trochu. Ale takie "Misie", "Ja sowa", "Cudzoziemka w raju kobiet", "Ho" czy nawet "Pomyłka S" - te utwory to klasyka!
UsuńSikaczko Ty! Mój rekord to 7 razy po jednym piwie.
w sumie większość ich piosenek do mnie trafia, a to raczej rzadkość :)
Usuńja nigdy nie liczyłam :D zresztą rzadko się kończy na jednym piwie ;D
Do mnie najlepiej PP przemawia, no i głos Grabaża... mokro w gaciach!
UsuńU mnie teraz też, chociaż częściej piję wódkę. Ale lata temu policzyłam. :D
moja współlokatorka w czwartek puściła radio 100 % Grabaż czy coś takiego :)
Usuńja w sumie za piwem nie przepadam, zawsze muszę mieć z sokiem i wolę jednak inne trunki :)
Jest na Open.fm, dobrze, że mi przypomniałaś!
UsuńPiwo jest drętwe i muli :D
dokładnie tam ^^
Usuńi chce się po nim jeść ;D
Ha! Tylko na gg to mi to radio nigdy nie działa, haha.
UsuńMnie spać :D
ja nigdy nie sprawdzałam.
Usuńmnie się chce spać po wódce jak wypiję za dużo ;D
To zobacz :P
UsuńA ja wtedy szaleję, sprowadzam facetów z akademika przez fejsa do mojego pokoju xD To źle.
o Boże, niestety działa i mi jakiś szit leci :D
Usuńchyba nawet kiedyś widziałam na fejsie ;p
To zmień stację! :)
UsuńTy masz mnie w znajomych?:D
chyba włączę swojego winampa ;D
Usuńtak mi się wydaje :D
Teraz to ja patrzę na Piekarczyka na TVP2 :) Ajjjjajaj.
UsuńMnie też się wydaje, że Cię mam, ba, pewna jestem. ;P
ja w krk nie mam tv :D
Usuńa już myślałam, że mnie masz i nawet nie wiesz ;p
Ja u rodziców dziś jestem :D Ale w Łodzi mam tv, tylko antenę na parapecie za oknem i 5 kanałów xD TVP1 nie ma wcale.
UsuńWiem, że dodawałam Cię tam ;P
A ja mam dosyć ludzi wokół i tego udawania, że zależy mi na większości z nich. Dlatego po szkole siedzę w moim pokoju i staram się odciąć od wszystkich i wszystkiego.
OdpowiedzUsuńA nie możesz poszukać innych ludzi?
UsuńJa znalazłam takich, dla których warto żyć, a ci z przeszłości mogli by się wreszcie odwalić ode mnie, nie dość, że mieszkamy w innych miastach, nie mamy dla siebie czasu, to niewiele nas już ze sobą łączy.
Ja też miałam taki okres w swoim życiu. Ale wiesz co? Czasami fajnie jest mieć tak wyjebane:)
OdpowiedzUsuńNie dla wszystkich, tylko dla wyjątkowo wkurzających mam wyjebane.
UsuńWięc nie miej wyrzutów sumienia :)
UsuńWyczuwam u Ciebie jakieś negatywne emocje ostatnio, coś się stało poważniejszego?
Nie zamierzam ich mieć :P
UsuńNie, właśnie nic, ostatnio jest tak jak być powinno, czyli dobrze.
Inaczej chyba przeżywamy radość:)
UsuńE tam. Po prostu po moich notkach ciężko przebija się optymizm. :P
UsuńRzeczywiście, masz tragiczne skojarzenia ze sportem;)
OdpowiedzUsuńWiem, ale czy tak nie jest?
Usuńkażdy czasami ma dość wszystkiego, tak bywa. ;)
OdpowiedzUsuńwreszcie słońce i trochę mniej nauki, za to więcej obowiązków domowych. a u Ciebie?
W moim przypadku wygląda to trochę inaczej.
UsuńTeż słońce, po sesji więc nauki nie ma, obowiązków domowych nie ma, podłogę myjemy raz na dwa tygodnie, śmieci wyrzuca współlokatorka, ja tylko wlewam Agenta do kibla :D
jak? (chciałam coś jeszxcze napisac,c o dotyczyło Twojego postu, ale wybito mnie z rytmu, jak sobie rpzyomnę to napiszę.)
Usuńja dzisiaj cały dom musiała sprzatać ;_; okej, robie to prawie co tydzien (z wyjatkiem salonu) ale dzisiaj to nie chciało mi sie nic Xd i jeszcze kuzyna mi na noc podrzucili. :D
Ja mam tylko dość osób z dawnych czasów.
UsuńA ładna u Ciebie pogoda była? Bo jak tak, to rozumiem, że nic Ci się nie chciało.
to olać ich i zajać się tymi wartościowymi osobami, z "tych" czasów ;)
Usuńpiękna! aż żal było nie wychodzić na dwór.
I tak właśnie robię.
UsuńU mnie też, więc przeszłam się na cmentarz odwiedzić znajomych.
to dobrze :)
Usuńja dzisiaj w sumie to tylko na korkach byłam i u przyjaciółki w domu. a na cmenatrz musze sie wybrać. dawno mnie tam nie było.
Staram się, żeby tak właśnie było.
UsuńZawsze wybieram się tam w taką pogodę.
i wychodzi ci jak narazie?
Usuńja muszę mieć czasami nastroj by sama z siebie pojść na cmentarz.
Wychodzi :)
UsuńJa bym mogła codziennie, z tęsknoty.
to jest najważniejsze.
Usuńja lubie cmentarz jako miejsce, rzadko kiedy idę tam z tęsknoty do kogoś. być może dlatego, że wszyscy, ktorzy tam leżą umarli za czasu, kiedy miałam 2 latka i ich nie pamietam.
Też tak myślę :)
UsuńRozumiem. No, ja mam tam kilka osób, które zwinęły się zbyt szybko jak na swój wiek. Osoby, z którymi się kolegowałam, kiedyś...
:)
Usuńto przykre, że tak szybko schodza z tego świata. czasami nawet nie skosztowali dorosłego życia.
Także wszystko gra.
UsuńPrzynajmniej nie w tym stopniu, w jakim chcieli.
cieszę się.
Usuńkiedyś jak z tatą o tym rozmawiałam, powiedział mi, że pochowanie młodego znajomego to czasami jak śmierć własnego dziecka. może coś w tym jest.
Haha :)
UsuńJest, zdecydowanie jest.
przeczytałam twoje "hahaha" i mi sie suchar przypomniał ;D
Usuńja nie mogę nic na ten temat powiedzieć. bo żadnego takiego... hm... jakby to ująć, zwykłego znajomego, nie pochowałam tak młodo.
Jaki? ;>
UsuńTo lepiej.
w zasadzie dwa.
Usuń1. Co robi bokser w stajni?
- Wali konia!
2. Co zrobić, by wkurzyć archeologa?
- Pokazać mu zużyty tampon i spytać sie, który to okres.
zależy jak na to patrzeć. w wieku 15 lat pochowałam przyjaciela, który miał 18.
Brak czasu to idealna wymówka, przecież teraz nikt go nie ma.
OdpowiedzUsuńJa mam teraz sporo, ale dla określonych osób.
UsuńŻyj tak, żeby Tobie było dobrze. Ja kiedyś nienawidziłam słuchać ludzi, a teraz mam takich, którzy mogą mi żalić się nad uchem, a mnie to nie będzie przeszkadzać. Zależy, kto mówi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiem, wiem. Przy mnie są teraz naprawdę wartościowe osoby, z którymi chcę spędzać czas. Przeszłość chcę zostawić gdzieś daleko w tyle.
Usuń