Żółte jesienne słońce, chylące się ku horyzontowi, mruga łagodnymi
promieniami, które farbują pojedyncze liście wysokich drzew. Czerwienią
się jabłka, pod których ciężarem uginają się liche gałęzie, w powietrzu
rozprzestrzenia się słodka woń gruszek. Łysieją pola po żniwach i
sianokosach. Parcele oblepiły czarne wrony, a jaskółki odleciały daleko
stąd. Nocą robi się chłodno, z niektórych kominów unosi się delikatny,
lecz mocny w zapachu dym. Może jeszcze za wcześnie? Staruszek dokłada
węgiel do pieca, starszym ludziom zaczyna być już zimno. Wieczorem
rozpalane zostają ogniska, każdy powoli zaczyna robić porządki na swoich
działkach. Pozostało czternaście dni lata, które z każdym dniem
przygotowuje się do ustąpienia miejsca kolorowej jesieni.
nie tylko starszym ludziom jest już zimno.
OdpowiedzUsuńTobie też?
UsuńOstatnio bardzo.
UsuńMoże coś z krążeniem?
Usuńnie wiem, możliwe. najbardziej stopy.
UsuńStopy też mi zawsze marzną szybko.
Usuńciekawe dlaczego?
UsuńNie mam pojęcia.
Usuńmój wujek ma swoje, w sumie nie wiem jak to nazwać - "twierdzenie"? "najcieplej jest człowiekowi, jak sobie ręce wsadzi pod pachy, wtedy się robi całkiem ciepło" czy coś w tym stylu. tylko jak wsadzić sobie stopy pod pachy? :D
UsuńPalcami u stopy mogę na co najwyżej czoła dotknąć.
Usuńrozumowanie mojego wujka, pozdrawia ;)
UsuńSpoko!
UsuńOpisałaś jesień uroczo, ale mimo wszystko mnie przygnębia...
OdpowiedzUsuńTo bardziej koniec lata, niż jesień. Mnie też przeraża, ale jak będę miała w głowie taki obrazek, to może jakoś ją przetrwam :)
UsuńChyba muszę pójść w Twoje ślady :)
UsuńZawsze warto spróbować.
UsuńTeraz mi wyjątkowo trudno ;/
UsuńMusiałam zmienić adres bloga. Jeśli chcesz go poznać, napisz: anonimowa91@gmail.com
Okay
Usuńnie lubię jesieni..
OdpowiedzUsuńJa też, ale kocham koniec lata.
Usuńi niestety jedno jest powiązane z drugim.
UsuńGranica się zaciera. Ale przynajmniej nie jest jeszcze tak smętnie.
Usuńale niedługo będzie.. A jutro ma być cieplutko :)
UsuńOby było! :)
Usuńa ja będę siedzieć w szkole :P
UsuńAle kiedyś z niej wyjdziesz :P Przecież nie będziesz tam cały dzień siedzieć.
Usuńwiesz.. lekcje z napalonymi 19latkami są całkiem fajne :D
UsuńPraktyki masz?;>
Usuńtak :)
UsuńTo współczuję!
UsuńA co za przedmiot?:>
ależ niepotrzebnie :D maturzyści byli całkiem grzeczni :D
Usuńteoretycznie chemia, ale także technologia chemiczna :)
Wow, to Ty umysł ścisły jesteś!
Usuńzdecydowanie tak :)
UsuńŻe też kilka lat temu o tym nie wiedziałam, może bym miała 5 a nie 4 z chemii :D
Usuńno trudno :D mogę uczyć Twoje dzieci :D
UsuńJak będę miała, to zapiszę je do Ciebie na korepetycje :)
Usuńbędę czekać :D
UsuńNie wiem czy się doczekasz, ale czekaj, czekaj :D
UsuńUwielbiam tę atmosferę. Świetnie to opisałaś :)
OdpowiedzUsuńKońcówka lata jest niesamowita. Niby jeszcze lato, a już jesień.
UsuńJa bym raczej powiedziała, że niby lato, a już zima, bo w nocy, to strasznie zimno jest. Niby zmarźluchem nie jestem, ale teraz śpię pod dwiema (dwoma?) kołdrami.
UsuńWow! U mnie aż tak tragicznie w nocy nie jest, chociaż jak wracam czasem do domu, to pizga :D
UsuńHm... a może to u mnie takie objawy starości? ;D
UsuńMyślisz, że stygniesz? No co Ty... w tym wieku?
UsuńNo cóż... ma się swoje lata...
UsuńNie przesadzaj, nie masz siedemdziesiątki na karku!
UsuńDo tego jeszcze mi brakuje 48 lat ;D
UsuńNo widzisz, młoda jesteś a pierdoły jak stare cioty gadasz! ;]
UsuńAj tam, młoda. Niedługo ćwierćwiecze ;D
UsuńI narzekasz?
UsuńUuuuh, ten początek jesieni jest taki niesamowity, kolorowy, jeszcze nie dobijający, jak już jej środek.
OdpowiedzUsuńWidzę, że i Ciebie nowy Happysad oczarował. :>
E tam początek jesieni, ja cały czas o końcu lata mówię :)
UsuńTak, znacznie lepsza płyta niż poprzednia.
A no chyba że tak. ;p
UsuńHmm, jak dla mnie poprzednia też była dobra, więc są na równi. :)
Tak i nie wiem, dlaczego wszyscy piszą o jesieni, no cóż.
UsuńNie mogłam tamtej słuchać, ani jedna piosenka mi się nie podobała.
Hmmm, może przez to że powiedziałaś o jesiennych liściach, zimnie i kominku?
UsuńNiee, no co Ty. Mi przypadły do gustu te dwie najpopularniejsze, czyli "Mów mi dobrze" i "Taką wodą być" no i "W piwnicy u dziadka", "Lęki i fobie" i "Pani K" - naprawdę są dobre.
Bo już je widać... Widać, że jesień wkracza już w nasze życie, ale lato jeszcze uporczywie z nią walczy :)
UsuńDla mnie wtedy Happysad nie był już tym samym zespołem, którego zaczęłam słuchać w 2005/2006 roku. Ale teraz widzę, że wrócili z czymś lepszym. Uff.
No tak, wczoraj 30*, dziś 20 i deszcz...
UsuńEksperymentują chłopcy, niektórym się to podoba, innym nie. :)
Ja tam wolę ich tradycyjne brzmienie.
Usuń@Roztańczona, nowy happysad nie może nie oczarować :D
OdpowiedzUsuńa ja nie lubię jesieni ;)
Oj, poprzedni album mnie nie oczarował!
UsuńTeż nie lubię jesieni, ale lubię koniec lata.
O "Mów mi dobrze" mowa? :D Czy o "Ciepło/Zimno"? Bo mi w sumie ten pierwszy sie podobał, taki radośniejszy, a ten jest piękny w swoim smutku :D
UsuńTa granica często się zaciera.
Poprzedni - "Mów mi dobrze". Wolę stary Happysad.
UsuńTo widać po tym poście, skoro wszyscy uważają, że napisałam o jesieni.
W sumie rzeczywiście te pierwsze płyty mają swoja moc, choć ja wszystkie piosenki uwielbiam.
UsuńNa dobrą sprawę jesień się już zaczyna pod koniec sierpnia, niestety.
Przyznam, że najnowsza brzmi jak pozostałe, poza "Mów mi dobrze" - której osobiście nie trawię.
UsuńZaczynają ją przeważnie uczniowie, dla nich już pierwszy wrzesień to nie lato. :)
ugh jak dla mnie jesień mogłaby nie istnieć, nie smuciłabym się zbytnio :D
UsuńA mi się właśnie wydaje, że ta płyta jest różna od tych poprzednich - jest uzytych wiele nowych instrumentów i brzmień, które czasami nie brzmią jak stary happysad. A "Mów mi dobrze" pokochałam miłością absolutną, wszystkie piosenki, "Taką wodą być", "Mów mi dobrze" jest w mojej głowie od zawsze na zawsze :3
Ale nie jest taka smętna!
UsuńKocham jesień. Choć jest tak zimno... Jeśli znów ma przypominać zimę, to podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńGdzie nie spojrzę, wszędzie happysad :D
A ja kocham koniec lata. Jesieni szczerze nie lubię.
UsuńTeż zauważyłam, że każdy o nich pisze, no cóż. Sama musiałam sprawdzić, co z tą nową płytą, bo poprzednia była straszna.
I jak wrażenia? Które piosenki najbardziej przypadły do gustu? :) Płytę dostałam na urodziny, trochę się bałam, że będzie klapa, ale naprawdę jest dobrze.
UsuńPoprzednia była klapą, ale ta jest w tym prawdziwym klimacie Happysadu.
UsuńA po jesieni zima :D
OdpowiedzUsuńNie, najpierw koniec lata, dopiero potem jesień, a po niej zima.
Usuńale po jesieni zima :D. Nie interesuje mnie końcówka lata. Bo lata nienawidze :). Nie zdziwię się jeśli na starość właśnie latem umrę :)
UsuńA post właśnie o końcówce lata :)
UsuńCzemu nienawidzisz lata?
Bo mnie słońce zabija @.@. 30 min palącego słońca a ja się czuję jak po całodniowej harówce. I jak tu kochać lato, skoro nie mogę wychodzić na dwór, bo jestem uczulona na nadmierne promienie słoneczne?
UsuńZa upałami to i ja nie przepadam, bo źle działają na moje serce, ale mimo wszystko lato jest dla mnie wyjątkowe.
UsuńJa wolę zimę, dlatego jak wspomniałaś o jesieni to od razu mi się z nią skojarzyło XD
UsuńO nie, wszystko tylko nie zima ;(
UsuńA ja uwielbiam kolorową, ciepłą jesień. Deprechę to mam zimą...
OdpowiedzUsuńA ja nienawidzę jesieni, bo nigdy nie jest kolorowa, może na początku, góra do połowy października. Znacznie bardziej lubię wrzesień - koniec lata.
UsuńMnie to tam zawsze jest zimno. Lubię tą porę roku. Spacery w tym chłodnym ale klimatycznym powietrzu.
OdpowiedzUsuńMówisz o jesieni czy końcu lata? Bo ja cały czas mam na myśli koniec lata, a nie jesień. ;]
UsuńA ja o jesieni. Chociaż koniec lata lubię bardziej niż samo lato.
UsuńOstatecznie zmieniłam tytuł postu, bo ja o czym innym i pozostali o czym innym.
UsuńJa zdecydowanie też.
Takiej jesieni właśnie pragnie ;)
OdpowiedzUsuńTo nie jest opis jesieni. :)
UsuńOpis końca lata. Ale widać już pojawiającą się jesień, tą z kolorowymi liśćmi i świeżym powiewem powietrza.
UsuńWłaśnie. Musiałam zmienić w końcu tytuł posta :)
UsuńGdyby jesień była taka sama jak końcówka lata, byłoby idealnie.
Wydaje mi się, że będzie. Chyba, że zima przyjdzie trochę wcześniej nieproszona!
UsuńNie będzie, nigdy nie jest. To naturalne, że z każdym tygodniem będzie zimniej i dzień stanie się krótszy.
UsuńU mnie akurat piękne, jeszcze letnie słońce, choć jednak chłodny wiatr. Ale nie czuję tego Twojego klimatu.
OdpowiedzUsuńU mnie dziś było wyjątkowo, tak jak powinno być w końcówce lata.
UsuńW tym roku dziwnie nie chcę jesieni.
UsuńJa też.
UsuńChodzi o szkołę, zimno, jesienną depresję, czy o coś zupełnie innego?
UsuńZdecydowanie zimno i jesienną depresję. Zwyczajnie nie lubię tego stanu rzeczy.
UsuńJuż czuć jesień niestety :/
OdpowiedzUsuńNiestety... Ale ten okres... połowę września uwielbiam.
UsuńA mi znów zaczną się zajęcia niedługo :/
UsuńNie tylko Tobie.
UsuńBardzo pięknie to napisałaś, a taką aurę września bardzo lubię...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wyjątkowa pora, najbardziej kocham to słońce, takie delikatne i żółciutkie.
UsuńA ja uwielbiam wydłużające się wieczory, zapach ogniska i kolor liści. No i oczywiście kawa smakuje lepiej;).
UsuńZgadza się!
Usuńlubie jesien choc szkoda ze czesto bywa bardzo zimna..
OdpowiedzUsuńOd jesieni wolę końcówkę lata.
Usuńtzw babie lato;)
Usuńnoo lubie lubie tak do konca pazdziernika fajnie jest bo potem jak jest listopad to tak zimno jest i ciemno buuu i jedynie ta mysl ze zbliza sie Gwiazdka daje czlowieki swiatelko nadziei na przetrwanie szarosci
A mnie Gwiazdka dołuje.
Usuńu mnie dziś jest gorąco. za gorąco jak na zbliżającą się jesień.
OdpowiedzUsuńja też robię powoli porządki na grządkach. zbieram jabłka, które leżą pod drzewami i robię konfitury. uwielbiam ten czas.
Przecież mamy jeszcze lato, jeszcze 12 dni lata! Wskazane są gorące dni i dużo słońca.
UsuńA ja uwielbiam konfitury, jestem pożeraczem wszelkich dżemideł!
ja zużywam dużo dżemów, bo często robię naleśniki. a wiadomo dżem własnej produkcji jest o wiele lepszy, niż ten ze sklepu.
Usuńnie lubię jak jest tak gorąco, bo wtedy nic mi się nie chce robić. a planów dużo.
To nie ulega dyskusji!
UsuńNo na pewno aż tak gorąco to już nie będzie.
Kolorowa złota jesień ? Tak, na nią mogę czekać. Ale nie na przygnębiającą szarą zimną słotę.
OdpowiedzUsuńW opisie raczej urocza końcówka lata.
UsuńMam nadzieję, że chociaż do połowy października będzie ładnie.
Też bym chciała, żeby słońce było z nami jak najdłużej. Niestety u mnie już dzisiaj deszcz ..
UsuńDziś i u mnie.
UsuńKażda pora roku ma swój urok, i możemy nie lubić jesieni, ale ona ma niepowtarzalny urok :)
OdpowiedzUsuńJa tam jeszcze o jesieni nie myślę, na razie mamy lato muśnięte kolorami jesieni :D
UsuńA ten post, to nie jest czasem o jesieni? :P
UsuńNie, o końcówce lata.
Usuńja wolę tą szarą, brudną jesień od tej złotej i kolorowej.
OdpowiedzUsuńA ja wybieram końcówkę lata, pachnącą jesienią, lasem i grzybami. Jesień, nawet ta piękna mnie przytłacza, bo dzień jest zbyt krótki.
Usuńtak, dzień zbyt krótki,a tyle rzeczy do zrobienia, to dobija.
Usuńkońcówka lata za to mnie przytłacza. zdaję sobie sprawę, że za nie długo trzeba bd do szkoły/pracy czy gdzieś tam napierdalać w kozakach, przekopywać się przez tłumy ludzi koło przystanków no i myśleć jedynie o ciepłej kołdrze i herbacie z cytryną.
Zima to dla mnie jakaś pomyłka...
UsuńAle to przecież dopiero późną jesienią, zimą,a do tego jeszcze sporo czasu.
ja mimo wszystko lubię zimę!
Usuńwiem, wiem, ale ja już zdaję sobie sprawę i tak jakoś nie lubię zbytnio tego okresu.
Brrr, nawet mi nie mów.
UsuńA ja wręcz przeciwnie, wtedy jeszcze coś mi się chce.
mimo, że zamarzam, klne jak szalona na te mrozy i śniego XD
Usuńa mi już nic się nie chce, mogę się zakopać pod kołdre i nie wychdozić :<
Podziwiam Cię.
UsuńNo co Ty? U mnie dziś 32 stopnie w słońcu był.
nie ma z aoc mnei podziwiać.
Usuńu mnie też było dość ciepło, ale i tak się schowam pod kołdrę i nie wyjdę!
Pod kołdrą to i ja teraz leżę.
UsuńTaka kolej rzeczy ale jesien tez piekna jest ;)
OdpowiedzUsuńTrochę mniej.
UsuńJesień jest już coraz bliżej niestety. ;/ Dlatego o wiele bardziej wolę wiosnę, jak się wszystko budzi, a nie umiera.
OdpowiedzUsuńAle nadal mamy lato.
UsuńCzy ja jestem dziwna, że co roku z niecierpliwością czekam na jesień?
OdpowiedzUsuńNie, czemu?
Usuńa u mnie wręcz letnie upały ;p ale nie mogę się już doczekać prawdziwej jesieni, tej w październiku... :)
OdpowiedzUsuńU mnie też, w końcu jeszcze lato.
Usuńdla mnie jesień nigdy nie była kolorowa. jest szara i smutna. szczerze jej nie lubię.
OdpowiedzUsuńTeż mam takie odczucia, ale notka nie jest o jesieni.
UsuńTak pięknie opisałaś ten wstęp do jesieni, że aż wyjrzałam przez okno, a tam niestety szaro, buro, deszczowo...
OdpowiedzUsuńOj, skończyło się?
Usuńtak mi zimno... przydałaby się jakaś przytulanka;p
OdpowiedzUsuńChcesz mię?:D
UsuńWierz mi, że nie jesteś pierwszą osobą, która przejechała się na moim wieku. W realnym świecie również dają mi więcej, choć kompletnie nie wiem z czego to wynika.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie natomiast Twój wiek. Śledziłam około roku Twój blog na Onecie, wiem w sumie tyle, że masz prawo jazdy (czyli powyżej osiemnastki) i nic poza tym. Oświećże mój umysł, jeśli łaska ;)
A jak myślisz? ;>
Usuń20-22 max ;)
UsuńTo prawie trafiłaś ;]
Usuńdziś jest paskudnie :( właśnie takich dni nie lubię.
OdpowiedzUsuńi od kilku dni słucham tej nowej płyty happysadu ^^
O! ;*
UsuńEj, stęskniłam się!