niedziela, 9 września 2012

W pierwszej połowie września...

Żółte jesienne słońce, chylące się ku horyzontowi, mruga łagodnymi promieniami, które farbują pojedyncze liście wysokich drzew. Czerwienią się jabłka, pod których ciężarem uginają się liche gałęzie, w powietrzu rozprzestrzenia się słodka woń gruszek. Łysieją pola po żniwach i sianokosach. Parcele oblepiły czarne wrony, a jaskółki odleciały daleko stąd. Nocą robi się chłodno, z niektórych kominów unosi się delikatny, lecz mocny w zapachu dym. Może jeszcze za wcześnie? Staruszek dokłada węgiel do pieca, starszym ludziom zaczyna być już zimno. Wieczorem rozpalane zostają ogniska, każdy powoli zaczyna robić porządki na swoich działkach. Pozostało czternaście dni lata, które z każdym dniem przygotowuje się do ustąpienia miejsca kolorowej jesieni.

150 komentarzy:

  1. nie tylko starszym ludziom jest już zimno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może coś z krążeniem?

      Usuń
    2. nie wiem, możliwe. najbardziej stopy.

      Usuń
    3. Stopy też mi zawsze marzną szybko.

      Usuń
    4. mój wujek ma swoje, w sumie nie wiem jak to nazwać - "twierdzenie"? "najcieplej jest człowiekowi, jak sobie ręce wsadzi pod pachy, wtedy się robi całkiem ciepło" czy coś w tym stylu. tylko jak wsadzić sobie stopy pod pachy? :D

      Usuń
    5. Palcami u stopy mogę na co najwyżej czoła dotknąć.

      Usuń
    6. rozumowanie mojego wujka, pozdrawia ;)

      Usuń
  2. Opisałaś jesień uroczo, ale mimo wszystko mnie przygnębia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardziej koniec lata, niż jesień. Mnie też przeraża, ale jak będę miała w głowie taki obrazek, to może jakoś ją przetrwam :)

      Usuń
    2. Chyba muszę pójść w Twoje ślady :)

      Usuń
    3. Zawsze warto spróbować.

      Usuń
    4. Teraz mi wyjątkowo trudno ;/

      Musiałam zmienić adres bloga. Jeśli chcesz go poznać, napisz: anonimowa91@gmail.com

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja też, ale kocham koniec lata.

      Usuń
    2. i niestety jedno jest powiązane z drugim.

      Usuń
    3. Granica się zaciera. Ale przynajmniej nie jest jeszcze tak smętnie.

      Usuń
    4. ale niedługo będzie.. A jutro ma być cieplutko :)

      Usuń
    5. a ja będę siedzieć w szkole :P

      Usuń
    6. Ale kiedyś z niej wyjdziesz :P Przecież nie będziesz tam cały dzień siedzieć.

      Usuń
    7. wiesz.. lekcje z napalonymi 19latkami są całkiem fajne :D

      Usuń
    8. To współczuję!
      A co za przedmiot?:>

      Usuń
    9. ależ niepotrzebnie :D maturzyści byli całkiem grzeczni :D
      teoretycznie chemia, ale także technologia chemiczna :)

      Usuń
    10. Wow, to Ty umysł ścisły jesteś!

      Usuń
    11. Że też kilka lat temu o tym nie wiedziałam, może bym miała 5 a nie 4 z chemii :D

      Usuń
    12. no trudno :D mogę uczyć Twoje dzieci :D

      Usuń
    13. Jak będę miała, to zapiszę je do Ciebie na korepetycje :)

      Usuń
    14. Nie wiem czy się doczekasz, ale czekaj, czekaj :D

      Usuń
  4. Uwielbiam tę atmosferę. Świetnie to opisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Końcówka lata jest niesamowita. Niby jeszcze lato, a już jesień.

      Usuń
    2. Ja bym raczej powiedziała, że niby lato, a już zima, bo w nocy, to strasznie zimno jest. Niby zmarźluchem nie jestem, ale teraz śpię pod dwiema (dwoma?) kołdrami.

      Usuń
    3. Wow! U mnie aż tak tragicznie w nocy nie jest, chociaż jak wracam czasem do domu, to pizga :D

      Usuń
    4. Hm... a może to u mnie takie objawy starości? ;D

      Usuń
    5. Myślisz, że stygniesz? No co Ty... w tym wieku?

      Usuń
    6. No cóż... ma się swoje lata...

      Usuń
    7. Nie przesadzaj, nie masz siedemdziesiątki na karku!

      Usuń
    8. Do tego jeszcze mi brakuje 48 lat ;D

      Usuń
    9. No widzisz, młoda jesteś a pierdoły jak stare cioty gadasz! ;]

      Usuń
    10. Aj tam, młoda. Niedługo ćwierćwiecze ;D

      Usuń
  5. Uuuuh, ten początek jesieni jest taki niesamowity, kolorowy, jeszcze nie dobijający, jak już jej środek.
    Widzę, że i Ciebie nowy Happysad oczarował. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam początek jesieni, ja cały czas o końcu lata mówię :)
      Tak, znacznie lepsza płyta niż poprzednia.

      Usuń
    2. A no chyba że tak. ;p
      Hmm, jak dla mnie poprzednia też była dobra, więc są na równi. :)

      Usuń
    3. Tak i nie wiem, dlaczego wszyscy piszą o jesieni, no cóż.

      Nie mogłam tamtej słuchać, ani jedna piosenka mi się nie podobała.

      Usuń
    4. Hmmm, może przez to że powiedziałaś o jesiennych liściach, zimnie i kominku?

      Niee, no co Ty. Mi przypadły do gustu te dwie najpopularniejsze, czyli "Mów mi dobrze" i "Taką wodą być" no i "W piwnicy u dziadka", "Lęki i fobie" i "Pani K" - naprawdę są dobre.

      Usuń
    5. Bo już je widać... Widać, że jesień wkracza już w nasze życie, ale lato jeszcze uporczywie z nią walczy :)

      Dla mnie wtedy Happysad nie był już tym samym zespołem, którego zaczęłam słuchać w 2005/2006 roku. Ale teraz widzę, że wrócili z czymś lepszym. Uff.

      Usuń
    6. No tak, wczoraj 30*, dziś 20 i deszcz...

      Eksperymentują chłopcy, niektórym się to podoba, innym nie. :)

      Usuń
    7. Ja tam wolę ich tradycyjne brzmienie.

      Usuń
  6. @Roztańczona, nowy happysad nie może nie oczarować :D

    a ja nie lubię jesieni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, poprzedni album mnie nie oczarował!

      Też nie lubię jesieni, ale lubię koniec lata.

      Usuń
    2. O "Mów mi dobrze" mowa? :D Czy o "Ciepło/Zimno"? Bo mi w sumie ten pierwszy sie podobał, taki radośniejszy, a ten jest piękny w swoim smutku :D

      Ta granica często się zaciera.

      Usuń
    3. Poprzedni - "Mów mi dobrze". Wolę stary Happysad.

      To widać po tym poście, skoro wszyscy uważają, że napisałam o jesieni.

      Usuń
    4. W sumie rzeczywiście te pierwsze płyty mają swoja moc, choć ja wszystkie piosenki uwielbiam.

      Na dobrą sprawę jesień się już zaczyna pod koniec sierpnia, niestety.

      Usuń
    5. Przyznam, że najnowsza brzmi jak pozostałe, poza "Mów mi dobrze" - której osobiście nie trawię.

      Zaczynają ją przeważnie uczniowie, dla nich już pierwszy wrzesień to nie lato. :)

      Usuń
    6. ugh jak dla mnie jesień mogłaby nie istnieć, nie smuciłabym się zbytnio :D

      A mi się właśnie wydaje, że ta płyta jest różna od tych poprzednich - jest uzytych wiele nowych instrumentów i brzmień, które czasami nie brzmią jak stary happysad. A "Mów mi dobrze" pokochałam miłością absolutną, wszystkie piosenki, "Taką wodą być", "Mów mi dobrze" jest w mojej głowie od zawsze na zawsze :3

      Usuń
    7. Ale nie jest taka smętna!

      Usuń
  7. Kocham jesień. Choć jest tak zimno... Jeśli znów ma przypominać zimę, to podziękuję ;)
    Gdzie nie spojrzę, wszędzie happysad :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja kocham koniec lata. Jesieni szczerze nie lubię.

      Też zauważyłam, że każdy o nich pisze, no cóż. Sama musiałam sprawdzić, co z tą nową płytą, bo poprzednia była straszna.

      Usuń
    2. I jak wrażenia? Które piosenki najbardziej przypadły do gustu? :) Płytę dostałam na urodziny, trochę się bałam, że będzie klapa, ale naprawdę jest dobrze.

      Usuń
    3. Poprzednia była klapą, ale ta jest w tym prawdziwym klimacie Happysadu.

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Nie, najpierw koniec lata, dopiero potem jesień, a po niej zima.

      Usuń
    2. ale po jesieni zima :D. Nie interesuje mnie końcówka lata. Bo lata nienawidze :). Nie zdziwię się jeśli na starość właśnie latem umrę :)

      Usuń
    3. A post właśnie o końcówce lata :)
      Czemu nienawidzisz lata?

      Usuń
    4. Bo mnie słońce zabija @.@. 30 min palącego słońca a ja się czuję jak po całodniowej harówce. I jak tu kochać lato, skoro nie mogę wychodzić na dwór, bo jestem uczulona na nadmierne promienie słoneczne?

      Usuń
    5. Za upałami to i ja nie przepadam, bo źle działają na moje serce, ale mimo wszystko lato jest dla mnie wyjątkowe.

      Usuń
    6. Ja wolę zimę, dlatego jak wspomniałaś o jesieni to od razu mi się z nią skojarzyło XD

      Usuń
    7. O nie, wszystko tylko nie zima ;(

      Usuń
  9. A ja uwielbiam kolorową, ciepłą jesień. Deprechę to mam zimą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nienawidzę jesieni, bo nigdy nie jest kolorowa, może na początku, góra do połowy października. Znacznie bardziej lubię wrzesień - koniec lata.

      Usuń
  10. Mnie to tam zawsze jest zimno. Lubię tą porę roku. Spacery w tym chłodnym ale klimatycznym powietrzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz o jesieni czy końcu lata? Bo ja cały czas mam na myśli koniec lata, a nie jesień. ;]

      Usuń
    2. A ja o jesieni. Chociaż koniec lata lubię bardziej niż samo lato.

      Usuń
    3. Ostatecznie zmieniłam tytuł postu, bo ja o czym innym i pozostali o czym innym.
      Ja zdecydowanie też.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. To nie jest opis jesieni. :)

      Usuń
    2. Opis końca lata. Ale widać już pojawiającą się jesień, tą z kolorowymi liśćmi i świeżym powiewem powietrza.

      Usuń
    3. Właśnie. Musiałam zmienić w końcu tytuł posta :)

      Gdyby jesień była taka sama jak końcówka lata, byłoby idealnie.

      Usuń
    4. Wydaje mi się, że będzie. Chyba, że zima przyjdzie trochę wcześniej nieproszona!

      Usuń
    5. Nie będzie, nigdy nie jest. To naturalne, że z każdym tygodniem będzie zimniej i dzień stanie się krótszy.

      Usuń
  12. U mnie akurat piękne, jeszcze letnie słońce, choć jednak chłodny wiatr. Ale nie czuję tego Twojego klimatu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dziś było wyjątkowo, tak jak powinno być w końcówce lata.

      Usuń
    2. W tym roku dziwnie nie chcę jesieni.

      Usuń
    3. Chodzi o szkołę, zimno, jesienną depresję, czy o coś zupełnie innego?

      Usuń
    4. Zdecydowanie zimno i jesienną depresję. Zwyczajnie nie lubię tego stanu rzeczy.

      Usuń
  13. Już czuć jesień niestety :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo pięknie to napisałaś, a taką aurę września bardzo lubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wyjątkowa pora, najbardziej kocham to słońce, takie delikatne i żółciutkie.

      Usuń
    2. A ja uwielbiam wydłużające się wieczory, zapach ogniska i kolor liści. No i oczywiście kawa smakuje lepiej;).

      Usuń
  15. lubie jesien choc szkoda ze czesto bywa bardzo zimna..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od jesieni wolę końcówkę lata.

      Usuń
    2. tzw babie lato;)
      noo lubie lubie tak do konca pazdziernika fajnie jest bo potem jak jest listopad to tak zimno jest i ciemno buuu i jedynie ta mysl ze zbliza sie Gwiazdka daje czlowieki swiatelko nadziei na przetrwanie szarosci

      Usuń
    3. A mnie Gwiazdka dołuje.

      Usuń
  16. u mnie dziś jest gorąco. za gorąco jak na zbliżającą się jesień.
    ja też robię powoli porządki na grządkach. zbieram jabłka, które leżą pod drzewami i robię konfitury. uwielbiam ten czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież mamy jeszcze lato, jeszcze 12 dni lata! Wskazane są gorące dni i dużo słońca.
      A ja uwielbiam konfitury, jestem pożeraczem wszelkich dżemideł!

      Usuń
    2. ja zużywam dużo dżemów, bo często robię naleśniki. a wiadomo dżem własnej produkcji jest o wiele lepszy, niż ten ze sklepu.

      nie lubię jak jest tak gorąco, bo wtedy nic mi się nie chce robić. a planów dużo.

      Usuń
    3. To nie ulega dyskusji!

      No na pewno aż tak gorąco to już nie będzie.

      Usuń
  17. Kolorowa złota jesień ? Tak, na nią mogę czekać. Ale nie na przygnębiającą szarą zimną słotę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W opisie raczej urocza końcówka lata.
      Mam nadzieję, że chociaż do połowy października będzie ładnie.

      Usuń
    2. Też bym chciała, żeby słońce było z nami jak najdłużej. Niestety u mnie już dzisiaj deszcz ..

      Usuń
  18. Każda pora roku ma swój urok, i możemy nie lubić jesieni, ale ona ma niepowtarzalny urok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam jeszcze o jesieni nie myślę, na razie mamy lato muśnięte kolorami jesieni :D

      Usuń
    2. A ten post, to nie jest czasem o jesieni? :P

      Usuń
    3. Nie, o końcówce lata.

      Usuń
  19. ja wolę tą szarą, brudną jesień od tej złotej i kolorowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wybieram końcówkę lata, pachnącą jesienią, lasem i grzybami. Jesień, nawet ta piękna mnie przytłacza, bo dzień jest zbyt krótki.

      Usuń
    2. tak, dzień zbyt krótki,a tyle rzeczy do zrobienia, to dobija.

      końcówka lata za to mnie przytłacza. zdaję sobie sprawę, że za nie długo trzeba bd do szkoły/pracy czy gdzieś tam napierdalać w kozakach, przekopywać się przez tłumy ludzi koło przystanków no i myśleć jedynie o ciepłej kołdrze i herbacie z cytryną.

      Usuń
    3. Zima to dla mnie jakaś pomyłka...

      Ale to przecież dopiero późną jesienią, zimą,a do tego jeszcze sporo czasu.

      Usuń
    4. ja mimo wszystko lubię zimę!

      wiem, wiem, ale ja już zdaję sobie sprawę i tak jakoś nie lubię zbytnio tego okresu.

      Usuń
    5. Brrr, nawet mi nie mów.

      A ja wręcz przeciwnie, wtedy jeszcze coś mi się chce.

      Usuń
    6. mimo, że zamarzam, klne jak szalona na te mrozy i śniego XD

      a mi już nic się nie chce, mogę się zakopać pod kołdre i nie wychdozić :<

      Usuń
    7. Podziwiam Cię.

      No co Ty? U mnie dziś 32 stopnie w słońcu był.

      Usuń
    8. nie ma z aoc mnei podziwiać.

      u mnie też było dość ciepło, ale i tak się schowam pod kołdrę i nie wyjdę!

      Usuń
    9. Pod kołdrą to i ja teraz leżę.

      Usuń
  20. Taka kolej rzeczy ale jesien tez piekna jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jesień jest już coraz bliżej niestety. ;/ Dlatego o wiele bardziej wolę wiosnę, jak się wszystko budzi, a nie umiera.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czy ja jestem dziwna, że co roku z niecierpliwością czekam na jesień?

    OdpowiedzUsuń
  23. a u mnie wręcz letnie upały ;p ale nie mogę się już doczekać prawdziwej jesieni, tej w październiku... :)

    OdpowiedzUsuń
  24. dla mnie jesień nigdy nie była kolorowa. jest szara i smutna. szczerze jej nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie odczucia, ale notka nie jest o jesieni.

      Usuń
  25. Tak pięknie opisałaś ten wstęp do jesieni, że aż wyjrzałam przez okno, a tam niestety szaro, buro, deszczowo...

    OdpowiedzUsuń
  26. tak mi zimno... przydałaby się jakaś przytulanka;p

    OdpowiedzUsuń
  27. Wierz mi, że nie jesteś pierwszą osobą, która przejechała się na moim wieku. W realnym świecie również dają mi więcej, choć kompletnie nie wiem z czego to wynika.
    Ciekawi mnie natomiast Twój wiek. Śledziłam około roku Twój blog na Onecie, wiem w sumie tyle, że masz prawo jazdy (czyli powyżej osiemnastki) i nic poza tym. Oświećże mój umysł, jeśli łaska ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. dziś jest paskudnie :( właśnie takich dni nie lubię.

    i od kilku dni słucham tej nowej płyty happysadu ^^

    OdpowiedzUsuń