Nie spodziewałam się, że i moje rodzinne miasto dotknie taka tragedia. Ale cóż się dziwić? Ono zaczyna słynąć z okrutnych zajść - strzelanina w więzieniu; tajemnicze zniknięcie mojej koleżanki, której zwłoki znaleziono w grudniu pod Wrocławiem; niepoczytalny chłopak zadźgał nożem swoją byłą dziewczynę, zranił jej matkę i siostrę; emerytowany policjant zabił swoją żonę. A dziś dwudziestojednoletnia Wioletta udusiła szalikiem swoją trzyletnią córkę, którą później zamierzała ukryć pod tapczanem, jednak w porę się opanowała i zawiadomiła policję o swoim druzgocącym działaniu, o czym pewnie już wiecie, bo media trąbią o tym zdarzeniu od rana. I to właśnie mediami chciałam się zająć, ściślej mówiąc, chodzi mi o lokalne media. Istnieje kilka portali informacyjnych, na których można znaleźć najnowsze wieści z regionu. Cieszą się one dużą oglądalnością mieszkańców gminy, a nawet całego powiatu. Problem w tym, że sieją wielkie zgorszenie wśród swoich czytelników. Dlaczego? Otóż artykuły opatrzone są zazwyczaj zdjęciami, co z pewnością stanowi urozmaicenie treści strony i wszystko byłoby w porządku, gdyby redakcje wybierały do publikacji odpowiednie zdjęcia. Niestety, większość to drastyczne, wręcz niesmaczne i przerażające fotografie. Doskonale pamiętam tragiczny wypadek Mirosława - motocyklisty, który rozbił się na wiadukcie. Redakcja jednego z portali dodała zdjęcie kawałków jego mózgu, które rozprysły się na asfalcie. Dziś w galerii tego samego portalu pojawiła się fotografia zwłok trzyletniej Nikoli, na szczęście jej ciało było zapakowane w worek. W komentarzach pod artykułem rozpętała się wojna przeciwników i zwolenników tak drastycznych zdjęć. Wiadomo, że portal przeglądają ludzie w różnym wieku i o różnym stopniu wrażliwości. A co jeśli na takie zdjęcia natrafi rodzina poszkodowanych? Dla mnie jest to szok, a jak mają czuć się bliscy ofiar? Bez tych zdjęć artykuł byłby równie dobry, może nawet lepszy, nikt nie miałby pretensji o to, że musi oglądać zwłoki dziecka. Niestety nawet lokalne media ulegają tabloidyzacji, zrobią wszystko, żeby przyciągnąć czytelników za wszelką cenę, nawet okazując brak szacunku i taktu wobec bliskich ofiar tragedii, o których piszą.
Skupię się na początku - nie ulatniają się u Was jakieś złe opary?
OdpowiedzUsuńNie mam bladego pojęcia, ale dzieją się tu dziwne rzeczy.
UsuńZauważyłam, ze u Was coraz częściej dzieją się te złe rzeczy. W ogóle ze światem jest coś nie tak. W gimnazjum do którego chodziłam w ciągu ostatnich miesięcy dwójka uczniów miała zawał.
UsuńZawał w tak młodym wieku?!
UsuńI to jest własnie przerażające. Chłopak z drugiej klasy gimnazjum zmarł na w-fie wiosną. Dziewczyna w jego wieku, z tej samej klasy, ale już po wakacjach dostała zawału na chemii i walczy o życie.
UsuńStraszne, aż nie wiem, co powiedzieć... Ludzie młodsi ode mnie... :(
UsuńHm... a skąd pochodzisz? O ile można zapytać :) Wiesz... ludzi przyciągają takie "sensacje", więc media chcą tę chęć zaspokoić w zamian za większą oglądalność.
OdpowiedzUsuńSieradz.
UsuńAle błagam... Nie w ten sposób. Przyciągną żądnych krwi i ludzkiej tragedii, a ludzie normalni i wrażliwi więcej na taki portal nie wejdą.
Jakby nie patrzeć, mniej jest ludzi wrażliwych. Większość górą.
UsuńTeż tak mi się wydaje. A mnie naprawdę bardzo rusza ludzkie nieszczęście, to taaaki wstrząs.
UsuńOstatnio zaczyna to być codziennością.
UsuńDlatego nie oglądam wiadomość w tv, nie chcę na to patrzeć i słuchać o tym wszystkim... Nic pozytywnego.
UsuńLepiej już na jakąś komedię sobie popatrzeć :)
UsuńKomedię jak komedię, ale może być film z jakimś przystojnym facetem ;]
UsuńAlbo! :)
UsuńNawet jakiś kryminalny :D
UsuńA nie, to raczej nie. Filmowe kryminały to cienkie są.
UsuńAle lubię popatrzeć na pościgi i przystojniaków w mundurach. Najbardziej jednak kręcą mnie filmy, w których są motocykle!
Usuńniestety media rządzą się swoimi - często niezrozumiałymi i okrutnymi prawami...
OdpowiedzUsuńDla mnie chyba już na zawsze pozostaną niezrozumiałe.
UsuńWiesz, ja mam trochę styczności z mediami z racji tego co robię, więc poniekąd ich rozumiem, ale to co u Was się dzieje jest nie do zrozumienia...
UsuńWiem, że ludzie oczekują rzetelnych informacji, ale wszystko ma swoje granice.
UsuńDokładnie - trzeba mieć jakieś wyczucie.
UsuńWidocznie niektórzy "dziennikarze" nie mają nie tylko wyczucia, ale i uczuć.
Usuńwidocznie tak - niestety:/
UsuńTo przykre. Przykro na to patrzeć, wiedząc, że niewiele da się z tym zrobić.
UsuńZ drugiej strony jakby nie było popytu na takie informacje, albo ludzie by to otwarcie krytykowali, może udałoby się coś zrobić.
UsuńMyślę, że krytyka byłaby przydatna.
Usuńświat staje na głowie
OdpowiedzUsuńZ tego, co obserwuję, to on może i ma głowę, ale rozumu to w niej za grosz nie ma.
Usuńczyja to wina...?
UsuńLudzi. Nikogo innego.
Usuńmy wszyscy mamy w tym swój udział
UsuńPewnie, że tak. Wcale nie czuję się bez winy.
Usuńjednak wolę skupić się na swoim małym świecie w myśl "działaj lokalnie, myśl globalnie". może zmieniając najbliższe otoczenie jakoś wpłyniemy na resztę. a to co się dzieje ostatnio w świecie (ostatnie parę lat) to jakieś nieporozumienie.
Usuńa media to szmaty
UsuńZupełnie się z Tobą zgadzam. Trzeba zaczynać od drobnych rzeczy, bo wtedy przynajmniej widać jakieś efekty.
UsuńNawet delikatnie to ujęłaś.
UsuńJestem ostatnio jakaś taka delikatna :P
UsuńAlmette, haha!
Usuńto jest pyszne :D hahaha
UsuńJadłam może 2 razy, bo to dla arystokracji :D
UsuńOch tak, często przesadzają z tym wszystkim, ale jak mówią - jest krew, będą czytać.
OdpowiedzUsuńMoja biedna okolica też zasłynęła ze złych rzeczy - nawet w Uwadze mówili, cytuję ,,co takiego jest w tym Żninie, że miało miejsce tam tyle gwałtów". To miasto niedaleko, wyrabiają nam koszmarną sławę, co chwila wypadek, a to u nas, a to w Żninie, co chwila nagłaśnianie.
Ale ja można na nieszczęściu żerować?
UsuńByłam kiedyś w Żninie, piękny ratusz :)
Mieszkasz blisko? (trza wywiad uskutecznić)
UsuńCóż, niedługo wykorzystamy przemysłowo ludzkie dusze.
Nie, ale byłam z koleżanką na wakacjach w okolicy i pojechałyśmy tam kolejką wąskotorową.
UsuńSkoro z ludzi robiono w XX wieku mydło, to co można stworzyć z ludzkiej duszy w XXI wieku?
Aż boję się myśleć. Na pewno coś, co przyniosłoby duży zysk i osiągnęło komercyjny sukces. Najpierw towar byłby dostępny tylko dla bogatych, potem jednak rozpoczęto by produkcję na większą skalę, przecież to taki tani, świetny surowiec! Powstałyby nielegalne hodowle ludzi, z których dusza byłaby wyjmowana zaraz po pojawieniu się, a ze stworzeń pozbawionych duszy, można by było zrobić świetną tanią siłę roboczą, coś na kształt zombie z Afryki Południowej. Brrrr...
UsuńBardzo lubię naszą kolejkę, latem ten rajd przez żółte pola i zarośla... Widziałam kiedyś z kolejki sarnę.
Świetny wygląd bloga, tak poza tym :)
Wystarczy dopracować technikę klonowania ludzi i możemy mówić o zupełnym końcu świata...
UsuńPamiętam, jak jechałam tą kolejką jeszcze w czasach podstawówki na szkolnej wycieczce z Biskupina do Wenecji, gdzie znajduje się muzeum kolejki wąskotorowej. Pola usłane były czerwonymi makami - bezcenny widok, który chyba już na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Dziękuję, myślałam, że nie spotka się aż z taką aprobatą ze strony czytelników bloga. Miałam duże wątpliwości przed opublikowaniem go.
Tyle razy jechałam już tą kolejką, tyle razy byłam w Biskupinie... Za trzy dni znowu jadę, i cieszę się z tego powodu, mimo, że chyba znam już na pamięć każdy odłamek gliny w muzeum i każdą słomkę w dachu długiej chaty. Wszędzie kurhany...
UsuńJest naprawdę dobry, nawet nie wiedziałabym, jak coś takiego zrobić, zresztą chyba nie poradziłabym sobie z takim minimalizmem.
Zrobić taki szablon to nie sztuka, gorzej ze wstawieniem, trzeba znać trochę html, więc wszelkie internetowe kursy są niezbędne.
UsuńO rany... W szkole trochę nas podhatemeelowali, ale i tak jestem zupełnie zielona. Cóż, muszę zadowolić się swoim standardem XD
UsuńW internecie jest wiele stron z kursem, polecam.
UsuńWłaśnie tego nie lubię w tym zawodzie. Przyciąganie uwagi czytelnika za wszelką cenę, po trupach, bez względu na wszytsko. Tak, zgodzę się z Tobą nie jeden artykuł bez dodatku zdjęć szczególnie tych nieodpowiednich byłby lepszy. Ale taki mamy już dzisiejszy świat, że więcej w nich ludzi rządnych sensacji i okrucieństwa zamiast ludzi wrażliwych- jak to zauważyłyście z Martą. Dlatego jako przyszły dziennikarz mam misje i obiecuje sobie, żeby nigdy nie przekroczyć granicy dobrego smaku i kierować się nie tylko prawami mediów ale też dobrem drugiego człowieka.
OdpowiedzUsuńStudiujesz dziennikarstwo? :)
UsuńPrawdziwi dziennikarze dzisiaj siedzą w domu bezrobotni... Dla takich w naszym kraju pracy niestety nie ma.
Dopiero zaczynam w październiku, ale liznęłam już tego trochę pisząc do gazety.
UsuńBo teraz liczą się tylko hieny, że się tak wyraże i Ci którzy chcą szybko dorobić się pieniędzy nie zwracając uwagi na żadną etykę zawodową.
O, to świetnie :)
UsuńNo i oczywiście nepotyzm, jak wszędzie.
Na szczęście nie wszystkie lokalne media. I cieszę się ogromnie, że pracuję dla gazety, której szefowie mają sumienia. Wiadomo, że każdy chce wykazać się jak najlepiej, przyciągnąć masę ludzi, ale niestety są to tragedie ludzkie i trzeba mieć choć odrobinę wyczucia. Masz rację, że to przesada.
OdpowiedzUsuńPrasa to jeszcze jakoś się trzyma, bo w końcu ludzie płacą za to, co czytają. Ale w internecie to już wszystkie prawa zostały pogwałcone...
UsuńSą też gazety bezpłatne ;)
UsuńA w Internecie też są prawa, ale ludzie myślą, że mogą być anonimowi i że tutaj tych praw nie trzeba przestrzegać.
Ale takie raczej trzymają pewny poziom.
UsuńI udaje im się unikać kary w większości przypadków.
Być może jest tego zbyt dużo, żeby nad tym zapanować. A wiadomo, że nasz rząd ma ważniejsze sprawy na głowie ;|
UsuńNa temat naszej władzy to ja wolę się już nie wypowiadać.
UsuńNic nie wiem na temat tego morderstwa. Dawno przestałam oglądać wiadomości.
OdpowiedzUsuńTo normalne że chca przyciągnąć czytelników, mnie zniechęcili i nie czytam :3
Ja też ich nie oglądam i pewnie o niczym bym nie wiedziała, gdyby tata nie usłyszał o tym w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
UsuńNegatywnym skutkiem takie powszechności informacji jest właśnie opisywane przez Ciebie zjawisko. Kiedyś, myśląc nad tą kwestią, doszłam do wniosku, że świat zawsze był brutalny i żądny sensacji, tylko nie istniało tak wiele możliwości, by to udowodnić...
OdpowiedzUsuńTeraz mamy internet i ludzie zdobywają się na tak świńskie występki...
UsuńJak dzikie psy spuszczone ze smyczy.
UsuńTrafne porównanie!
UsuńDzięki :) Samo się nasunęło.
UsuńI nikt z tym nic nie robi, to jest najgorsze. Redakcja chce, żeby ich portal był szanowany, ale sama nie potrafi uszanować drugiego człowieka.
UsuńSzanowany? Raczej poczytny, skoro przybrała taką linię.
UsuńSzanowany, z tego, co po niektórych komentarzach widzę.
UsuńLudzie to głupie są, naprawdę.
UsuńTeż jesteśmy człowiekami ;P
UsuńAle w przeciwieństwie do niektórych cywilizowanymi :D
UsuńA to już inna sprawa ;)
UsuńJakże krzepiąca :)
UsuńMożemy być z siebie dumne chyba, co? ;)
UsuńMasakra co się dzieje a media wiadomo że muszą zrobić mega wielką sensację
OdpowiedzUsuńLudzkie pojęcie to wszystko przechodzi. Jestem tym zgorszona ;/
Usuńcos my nic na to nie poradzimy
UsuńCzy ja wiem? Zawsze można im trochę pospamować w komentarzach, że to takie i owakie.
Usuńnie wiem czy to cos da
UsuńJak nikt nie spróbuje, to też nikt się nie dowie, prawda?
UsuńBoże święty! nie wiedziałam nic o tej dziewczynce... czasami to ja się zastanawiam co tym ludziom przychodiz do głowy, zbey zabijać swojego dziecko... a media... media zrozbią wszystko, by miec jak najweicej czytelników/odbiorców... załamałam sie nimi...
OdpowiedzUsuńoooo tak! szótska w totka mile widzana!
Też tego nie rozumiem, jakby od Madzi zaczęła się ta fala morderstw małych dzieci, coraz częściej się o nich słyszy.
UsuńMnie to już chyba nic nie zdziwi...
Mój tata próbuje. Efekt zerowy.
przecież to chore, bardzo chore. jak można dziecko zabić?! nie rozumiem i chyba nie zrozumiem.
Usuńmój dziadek próbuje, efekt - 200 zł.
Zabiła, bo kupiła nie tego lizaka i dziecko zaczęło marudzić?
UsuńE no... przoduje!
czasami zastanawiam się, czy ci ludzie aby na pewo są zdrowi psychicznie.
Usuńzawsze dobre te 200 niż nic!
Na pewno nie są. Nikt o zdrowych zmysłach nie zabija...
UsuńPasowałoby mi te 2 stówy wygrać.
zgadza sie, ale cóż poradzić...
Usuńnie tylko tobie.
To ich indywidualna sprawa.
UsuńWiem, wiem ;)
:) co u ciebie? :>
UsuńPrzeziębiłam się i nie idę jutro na roczek mojej chrześnicy :(
UsuńLudzie lubią takie zdjęcia... Tzn. nie wszyscy, ale im dokładniej opisana sytuacja tym lepszy portal, a zdjęcia - najważniejsze, żeby było jak najwięcej widać...
OdpowiedzUsuńTakie czasy.
Kiedyś tego nie było i może dlatego żyło się lepiej...
Gdyby nie było internetu... świat byłby pewnie lepszy. Ale nie byłoby blogów..
UsuńHa! Też racja:D
UsuńAle nie byłoby też rozstań na fb! i przez fb!;p
Facebook to jest już ponad wszelkie komentarze. :D
UsuńNo to już nie wiem co jeszcze mądrego mogę napisać ;P
UsuńOglądałaś wczoraj Rodzinka.pl? Było trochę o fejsie.
Usuńaż weszłam na interię i przeczytałam dokładnie o co chodzi - szok totalny. najbardziej mnie przeraża, że coraz więcej małych dzieci jest w taki sposób traktowanych - Madzia, Szymon, teraz ta mała... przed zapłodnieniem ludzi chyba powinni jakoś testować.
OdpowiedzUsuńa te zdjęcia, które opisałaś - dla mnie to jest przekroczenie wszelkich granic - dobrego smaku, ludzkiej wrażliwości i etyki dziennikarskiej. zero empatii..
Jeszcze w Morągu u mojej ciotki w bloku niedawno znaleźli dziecko w wersalce...
UsuńZgadza się, strasznie mnie poruszyły i zdenerwowały.
no i powiedz mi, co kieruje takimi ludźmi - najpierw, zeby mieć dzieci, a potem, żeby te dzici bezpardonowo zabijać...
Usuńwiesz, my to jeszcze pół biedy - ale wejdzie ci na taką stronę dziesięciolatek, któremu się potem będą koszmary do końca życia śniły. i kto za to odpowie?
Nikt, bo przecież jak zawsze winnych nie ma.
UsuńCo do cholery się z tym światem dzieje?
Wiesz, co jest w tym najgorsze? Właśnie o to chodzi w tych zdjęciach. Im bardziej jest drastyczne, tym bardziej przyciąga wzrok. Wtedy chcesz czytać, komentujesz, zapamiętujesz ich stronę, prawdopodobnie jeszcze tam zajrzysz...
OdpowiedzUsuńA co do całej tej "sytuacji"... usłyszałam o tej kobiecie w radiu. Zastanawiam się, skąd się biorą tacy ludzie...?
Kto jak kto, ale ja już tam nie zajrzę, bo mnie to po prostu przeraziło.
UsuńNiby normalna rodzina... Jasne.
Nie wątpię, że było to przerażające, ale... takie zdjęcia mają na celu przyciągnięcie uwagi czytelnika, bo patrząc na nie masz wrażenie (czasem złudne, ale jednak), że artykuł jest szczegółowy, że dużo się dowiesz...
UsuńPozory...
Pozory... właśnie to powiedziałabym o dodawaniu drastycznych zdjęć.
UsuńJa pisząc do gazety kierowałam się generalnie prawdą, ale także dobrym smakiem. Nie można przekraczać pewnych granic. Może i zdjęcie ma przyciągać uwagę i polepszyć artykuł, ale trzeba znać we wszystkim umiar.
OdpowiedzUsuńGazety także czytają (oglądają) dzieci. Ale jak widać chęć zysku zasłania oczy dziennikarzom. To straszne.
W prasie jeszcze tak źle nie jest, ale na portalach internetowych aż wieje grozą.
UsuńMówię o tabloidach. Tam jest tragedia, a ludzie to jeszcze kupują.
UsuńInternet jest miejscem w którym każdemu wszystko wolno. A ludzie "lubią" wzbudzać kontrowersję.
Jeszcze się nie spotkałam ze zdjęciem szczątków w gazecie. Ale jak mówię: jeszcze.
UsuńMoże nie, że wszystko wolno, bo pewne prawa są respektowane, ale często przymyka się na pewne występki oko.
"Fakt" Czy "Super expres" są w stanie pokazać naprawdę wiele!
UsuńPrawda jest taka, że w internecie możesz być każdym. I mało kiedy ktoś respektuję prawo.. Niestety.
Ale nie jest jeszcze z nimi tak źle.
UsuńPonieważ nikt nie jest w stanie kontrolować internetu i usuwać niestosownych treści. Wszystko, co zostanie "wrzucone" do sieci, zostaje w niej na zawsze.
Nie słyszałam o niczym takim, bo w pracy byłam i w sumie chyba dobrze się złożyło. Wolę nie oglądać wiadomości.
OdpowiedzUsuńI w sumie to masz rację. Też dowiedziałam się o tym przypadkiem.
UsuńAle chyba wszędzie zdarzają się takie rzeczy. Niestety. Media powinny trochę przystopować z tym szukaniem sensacji.
UsuńRacja.
UsuńNo cóż, u mnie też zdarzają się tragedie, na szczęście artykuły na stronach są bez zdjęć. To smutne i niesmaczne, że dziennikarze dla przyciągnięcia uwagi oraz zdobycia popularności rezygnują z zasad moralności.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie wiem, jak to możliwe, że potem sumienie nie daje im o sobie znać.
Usuńim chodzi o to żeby była jak największa oglądalność, w ogóle nie interesują się uczuciami bliskich tych ofiar :/ ale jakaś granica przyzwoitości powinna być.
OdpowiedzUsuńAle nikt nie zamierza jej w najbliższym czasie wyznaczyć. Myślę, że można by takie zdjęcia podciągnąć pod ujawnianie danych personalnych i wrzucić do jednego paragrafu.
Usuńmyślę, że tej granicy nikt nigdy nie wyznaczy.
UsuńInternetu nie da się kontrolować.
Usuńtu każdemu wszystko wolno.
UsuńNawet sobie nie wyobrażamy, jaka to siła.
Usuńnieskończona ;)
UsuńTrafne spostrzeżenie.
Usuńgranica moralności już dawno zniknęła.
OdpowiedzUsuńO ile kiedykolwiek była wyznaczona.
UsuńTeraz na świecie dzieją się straszne rzeczy. Ostatnio Wrocław nasiąkał jakimiś nieciekawymi wieściami. Strach wychodzić z domu.
OdpowiedzUsuńCzy ludzie nie mają sumienia?
Ludzie nie mają co robić. Jakby się zajęli czymś pożytecznym to i mniej zbrodni by było.
Usuńsama nie wiem skąd to się bierze, że niektóre miejscowości tak jakby przyciągają różne wypadki. np. moja współlokatorka mieszka w mieście, które 'znane' jest z tego, że ludzie popełniają samobójstwa, zwłaszcza wieszają się.
OdpowiedzUsuńTo dziwne, ale nie wiem, czy istnieje jakieś mądre wytłumaczenie, dlaczego tak się dzieje...
Usuńmoże ludzie za bardzo wszystko nagłaśniają i potem to jest tylko efekt tego.
UsuńReakcja łańcuchowa czy coś w tym stylu, to całkiem możliwe. Widzisz... Ta kobieta z Morąga ukryła zwłoki dziecka w wersalce i kobieta z mojego miasta też próbowała to zrobić. Przypadek? Nie wierzę.
Usuńludzie wzorują się na nieodpowiednich osobach.
UsuńZgadza się.
Usuńale to dziwne.. jakby nie wiedzieli co jest dobre, a co złe.
UsuńMoże w ich głowie siedzi coś... nieodpowiedniego.
UsuńZ pewnością to nie jest nic przyjemnego. Ja, z reguły, wiadomości nie oglądam i nie czytam - ważnych rzeczy dowiaduję się od bliskich bądź znajomych :P
OdpowiedzUsuńOczywiście, że czasami, wyjątkiem potwierdzającym regułę jest to, iż coś tam zobaczę/przeczytam - ale nie zdarza się to zbyt często ;p
Ja też wolę dostawać informacje z drugiej ręki, chociaż często są przeinaczone.
UsuńCzasem są, ale wtedy po prostu sprawdza się, co jest prawdziwe, a co ktoś trochę "podkoloryzował" ;)
UsuńI wtedy trzeba skorzystać z pomocy mediów.
UsuńNo tak, ale wtedy jesteśmy już psychicznie trochę przygotowani na to, co w tych mediach się znajduje ;)
UsuńDla mnie to i tak błędne koło.
UsuńNie jestem dobrze poinformowana. Środki masowego przekazu jeszcze nie mają nade mną kontroli. Żyję sobie tak spokojnie, bez wiedzy o wszystkim i niczym zarazem.
OdpowiedzUsuńPodziwiam.
UsuńTo w dziesiejszych czasach nazywa się kreatywne dziennikarstwo, chociaż jak to bym nazwała żerowaniem na cudzej krzywdzie.
OdpowiedzUsuńI ja też.
Usuń