Coraz bliżej jesieni, czuć ją w powietrzu. Czuć jakiś żal i niespełnienie. Nieprzeczytane książki piętrzą się na podłodze. Pościel przesiąknięta męskimi perfumami. Zwiędłe kwiaty w wazonie. Pozostałości po odrobinie nadziei, która prysła jak bańka mydlana. Pocieszam się zakupioną dziś koszulką The Beatles ze wzorem takim, jak w nagłówku. Zastanawiam się jak wykorzystać sensownie resztę dnia, żeby go nie zmarnować, tak jak pozostałe 239 dni tego roku. Chcę zrobić coś szalonego, coś co odbiega od normy i codzienności. Skoczyłabym ze spadochronem albo przejechała się Chopperem Kapitana Ameryki. Zobaczymy...
A moze warto cos zmienic w swoim zyciu? ;)
OdpowiedzUsuńTo nieuniknione, ale mam na to jeszcze trochę czasu, z którym nie mam co zrobić.
Usuńto ten czas trzeba czyms zapelnic ;)
UsuńWłaśnie... "czymś" :)
Usuńmusisz poszukac cos sensownego ;)
UsuńJuż mam, ale do zrobienia dopiero w przyszłym roku...
Usuńco takiego?
UsuńPrawo jazdy kategoria: A.
Usuńo ludu serio?
UsuńTak, ale na razie nie mam pieniędzy. Ani na prawko, ani tym bardziej na motor.
Usuńto chcesz zrobic kategorie A jak nie masz B?
UsuńMam B :)
Usuńa to chyba ze tak ;)
UsuńA nawet, gdybym nie miała B, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić sobie A. Mój kolega najpierw zrobił na motor, a potem na osobówkę :)
UsuńMoże warto coś zmienić?
OdpowiedzUsuńPisałam poprzednio o wyprowadzce, ale do tego jeszcze trochę czasu.
UsuńJa też się przeprowadzam. Ale to za jakiś czas tj. u Ciebie.
UsuńA do tej pory muszę znaleźć sobie jakieś zajęcie.
UsuńJa jak na razie mam sporo czasu, pewnie minie kolejny rok akademicki zanim to zrobię.
UsuńA ja się przeprowadzam, zanim się zacznie.
UsuńJa jak na razie mam miejsce na budowę! ;)
UsuńBudujesz domek?;>
UsuńTak, kolejny.
UsuńTo fajnie! :)
UsuńNajgorzej jak wejdzie podatek katastralny.
UsuńTo ile Ty masz domów?
UsuńJak na razie jeden plus trzy mieszkania...
UsuńWow... mieszkanie pod mostem Ci nie grozi.
UsuńAle chcemy się tego wyzbyć więc się okaże.
UsuńTo będzie na budowę nowego.
UsuńNa budowę nowego już mam :p na razie pieniądze nie są mi potrzebne.
UsuńTo dobrze, będziesz mogła odłożyć na przyszłość :)
UsuńNa moją przyszłość sama sobie muszę zapracować.
UsuńJak każdy chyba.
UsuńChociaż wiele zależy od nas.
UsuńCzy ja wiem czy tak wiele? I tak nigdy nie będzie tak, jak byśmy chcieli, aby było. Los, Bóg i te sprawy.
UsuńCzy ja wiem. I tak uważa, że wiele zależy od nas samych i dużo da się samemu zaplanować nie mieszając w to losu czy Boga.
UsuńZaplanować można, ale z realizacją bywa już gorzej.
UsuńTeż bym skoczyła ze spadochronu. Albo przeleciała się parolotnią...
OdpowiedzUsuńMonotonność dnia codziennego. ._.
Pewnie prędzej bym się tam zsikała w gacie, dlatego motocykl byłby w sam raz.
UsuńNo to szukaj motocykla. ;> Najlepiej z osobą, która by Cię na nim przewiozła. ;p
UsuńTak, dodatek w postaci przystojnego mężczyzny mile widziany :)
UsuńNo widzisz. ;p Wyruszaj na łowy.;)
UsuńDobra, stałam 15 minut pod Bidronką, żeby zobaczyć właściciela takiego cacka... to było dziwne.
UsuńAle facet okazał się okropny, ble.
Hahah, najważniejsze że pierwsza próba za Tobą.
UsuńMoże następny okaże się lepszy. ;p
No ja mam taką nadzieję. Zostaje mi jeszcze pub dla motocyklistów :)
UsuńAaaach, no to tam będziesz miała do wyboru do koloru!
UsuńZgadza się, ale nie chce mi się tm samej iść, więc poczekam aż przyjaciółka będzie przy kasie.
UsuńA ja skoczyłabym na bandżi :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą chciałabym już jesień. Ta pora roku doskonale pasuje do mojego nastroju.
W przepaść!
UsuńA ja nie, nie chcę jesieni, zacznę się nad sobą użalać i będzie mi źle, cholernie tego nie chcę.
Mi już jest źle więc nie ma prawie żadnej różnicy. A wieczory są coraz chłodniejsze.
UsuńTak, u mnie jest 10 stopni, wróciłam przed chwilą do domu, byłam w samej bluzce na długi rękaw i króciutkiej dżinsowej kamizelce i stwierdzam zamarznięcie.
UsuńJa już nawet w domu, koc, kołdra, gruba bluza.
UsuńA ja pod ciepłą kołderką leżę i do południa nie wychodzę, o!
UsuńNo ja też. Po południu i wieczorem. Większość dnia :D
UsuńI do dwunastej mi się leżało, wczoraj chyba złapało mnie jakieś przeziębienie.
UsuńGdybym tylko nie musiała nic robić to leżałabym cały dzień :P
UsuńA co masz do roboty?
UsuńZazwyczaj ogarnąć kuchnię, powiesić pranie, potem naszykować obiad dla mamy :D Pomóc babci.
UsuńCzyli domowe obowiązki.
UsuńKombinuj :) Ja trzymam za to kciuki!
OdpowiedzUsuńWiesz, co? Aż się boję, że przekombinuję!
UsuńA masz już jakieś plany? :p
UsuńWłaśnie się zastanawiam, co by to mogło być.
UsuńJak wymyślisz to daj znać :)
UsuńMam! Ale potrzebuję na to kupę forsy i dużo wolnego czasu.
UsuńCo to takiego? :)
UsuńPrawo jazdy kat. A.
Usuńwięc zrób coś szalonego :D może nie aż tak bardzo jak skok ze spadochronem, ale jest wiele innych rzeczy które są wykonalne :)
OdpowiedzUsuńNa przykład?;>
Usuńzatańcz w deszczu :)
UsuńNie, nie przepadam za deszczem :P I przeziębię się, a jak będę leżeć i smarkać w łóżku, to nic fajnego się nie wydarzy.
Usuńgadasz jak stara baba :P
UsuńWiem, mówisz o mnie, jak moja mama. Że nie ma już we mnie życia...
Usuńze mnie też ono upływa..
UsuńJak to jest, takie młode jesteśmy, w sile wieku (haha) a jak stare cioty...
Usuńtrzeba coś z tym zrobić :)
UsuńKoniecznie! Bo inaczej w wieku 30 lat popełnię samobójstwo :P
Usuńja chyba popełnię je nieco wczesniej :P
UsuńAż tak źle?
Usuńbyle do jutra..
UsuńPrzeżyjesz to jakoś, musisz... :*
UsuńKurde, nie mogę się pozbyć tych pieprzonych kropek przy linkach ;/
wiem, że muszę :*
Usuńjakich kropek? :P
No bullety czy jak to się zwie. Widzisz? Na dole bloga. Przy czerwonym linku jest głupia czarna kropka.
Usuńa no faktycznie.. a po co to?
UsuńA bo ja wiem? Nie chcę tego, a nie wiem, jak skasować. No nic, zrobiłam czerwoną kropkę, żeby w miarę to wyglądało, a nie jak z dupy psa ;/
Usuńnie jest źle :)
UsuńWkurza mnie to, no ;/
Usuńnie patrz tam :D
UsuńSpróbujem :D
UsuńA ja czekam na jesień, herbatę na parapecie, książkę i dobre granie indie w tle. Bo jesienią życie mi smakuje najbardziej. Pocałunki i dłonie złączone jesienią też jakieś milsze, bliższe, cieplejsze. Grube swetry, koc ulubiony. Zawsze czekam na jesień.
OdpowiedzUsuńTo może tatuaż?
Nie, jesień to dla mnie męczarnia. Samotność doskwiera znacznie bardziej. Chociaż, ta jesień może być zaskakująca.
UsuńTatuaż dopiero w 2013, na razie brak finansów i strasznie długie kolejki w salonie, który wybrałam.
Dla każdego coś dobrego. Ja na przykład nie znoszę lata, jakoś tak. Za kolorowe. Ja to jestem... hm, euforyczny melancholik, że tak powiem, więc wrzesień i październik to moje ulubione miesiące.
UsuńWybrałaś już konkretny wzór? Ja też planuję. Od dwóch lat. I nie wiem kiedy w końcu zrobię ten tatuaż. :<
A ja właśnie lubię lato, o ile temperatura nie przekracza 25 stopni, a to rzadkość.
UsuńAha. I miejsce, niestety bardzo, bardzo ukryty będzie, bo może przeszkadzać mi później w pracy.
A pieniążki już odłożyłaś?
Lato dla mnie jest w porządku, o ile jest sobie 19 stopni i słoneczko, a w tym roku jeśli 19 to chmury, a jeśli słońce, to milirad stopni i o.
UsuńA fakt, ważna sprawa, żeby miejsce przemyśleć, bo niektórzy chyba o tym zapominają.
Są odkładane i ciągle z nich coś biorę, bo potrzebuję, dokładam i tak w kółko.
19 to może dla mnie trochę za chłodno, lubię ciepło, ale nie upał.
UsuńWymyśliłam więc, że tu: http://naszetatuaze.pl/tatuaz/8849/czesci-ciala-10759_4.jpg będzie najstosowniej.
Ja na razie zbieram, a teraz do głowy przyszedł mi jeszcze inny pomysł, więc więcej pieniędzy jest mi potrzebne.
Ja też myślę o tym miejscu, ale dopiero na drugi tatuaż. Bardzo mi się podobają zrobione z boku, o ile są estetyczne,bo czasami widzę takie ''cuda'', że nic tylko usiąść i płakać.
UsuńMoja przyjaciółka zrobiła sobie na całym boku, łopatce i ramieniu - jeden. W dodatku musi go poprawiać, bo zeszła jej skóra wraz z tatuażem... Jakaś alergia czy coś... Ale nic dziwnego, skoro robił jej go facet w jej mieszkaniu za dwie stówy.
Usuńoch... jeżeli chcesz skakać na spadochronei to się piszę jak towarzysz!
OdpowiedzUsuńnie, nie chce umierać. no coś Ty!
Nie no, może ze spadochronem przesadziłam, za dużo filmów na TVN7.
UsuńUfff. Kamień z serca ;)
ej, no! to całkiem fajny pomysł.
Usuńnie jestem aż na tyle pojebana, żeby to robić.
raczej o przyjaźń, o wirtualne życie.
Próbuj beze mnie.
UsuńMhm, rozumiem.
chcę w następne wakacje :D
Usuńteż się sobie dziwie... 3 lata to jak na mnie dużo.
To powodzenia! :)
UsuńNa mnie 4 też kupa czasu... Kiedyś zmieniałam blogi co kilka tygodni, miesięcy.
dzięki!
Usuńja to wgl sie sobie dzwie... mi się szybko wszystko nudzi i to, ze tutaj wytrzymałam tyle to już wgl...
Bo blog przywiązuje, a raczej my przywiązujemy się do tych ludzi.
Usuńzgadza, a teraz jeszcze trudniej mi odejść niż kiedyś...
UsuńA chciałabyś?
Usuńmożna by było powiedzieć, że chciałabym iść na taki "urlop", długi, bo długi, ale odpocząć od tego wszystkiego, ale coraz częściej poznaję fantatyscznych ludzi, z którymi mam kontakt jedynie na blogu. turdno by było mi się z tym wszystkim pożegnać, brakowałaby mi tego...
UsuńWcale Ci się nie dziwię. Sama bywam tu dość rzadko, ale przynajmniej raz na miesiąc muszę zobaczyć, co też w trawie piszczy ;)
Usuńja tutaj bywam na co dzień, ale w roku szkolnym niestety będzie mnie już mniej...
UsuńA może by tak wyjść na spacer i zacząć się do wszystkich uśmiechać? Tak naprawdę do wszystkich:)
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo głupie zajęcie, wiem, bo próbowałam. Nie warto. Ludzie patrzą na ciebie jak na idiotę.
Usuńhaha:D ja się zawsze z tego śmiałam, gdy tak patrzyli ;D
UsuńJakbym się zaczęła śmiać, to by Bóg wie, co pomyśleli... :D
Usuńwariatka! :D wspaniałe uczucie :D
UsuńŻeby tylko wariatka, haha :D W moim przypadku to chyba jakiś seryjny morderca!
Usuńjesli czujesz ze powinna zajsc jakas zmiana to i jzu pierwszy krok do jej wykonania teraz tylko ja zrobic
OdpowiedzUsuńtaa wystaczy chocby zmiana fryzury a juz jakby inaczej zreszta podobbno jak kobieta zmienia fryzure to zwiastuej w jej zyciu zmiany ;)
Trzeba jeszcze wiedzieć, czego się w życiu chce. A ja nie wiem. Nie wiem nawet, czego nie chcę. I tu jest problem.
UsuńNigdy nie ruszę moich włosów, są na tyle okropne, że jakakolwiek ingerencja fryzjera spieprzy je jeszcze bardziej. :D
w sumie nie ma co sie dziwic ze nie wiesz co chcesz bo w sumie to malo kto wie czasem potrzeba czasu do tkaiej konkretnej decyzji...
Usuńej no nie przesadzaj aztak zle z wlosami nie moze byc ;)
Może za kilka lat się dowiem, na razie chcę żyć teraźniejszością, bo jak ją spieprzę, to będzie gorzej niż źle :)
UsuńJest fatalnie. I właśnie wylewam hektolitry łez. Ja się chyba ogolę na zero i kupię perukę.
Ja też chciałabym zrobić coś innego, żeby jeden dzień odróżniał się od drugiego..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
A wiesz, co mogłoby to być?
UsuńNiech już przyjdzie lepiej ta jesień...
OdpowiedzUsuńLepiej nie... Błagam, nie!
Usuńnawet drobny zakup zawsze poprawia humor (a już szczególnie tak fajnej koszulki, jaką opisujesz), a skok ze spadochronem zawsze będzie marzeniem (oby kiedyś zrealizowanym) :)
OdpowiedzUsuńNie, to nie jest moje marzenie. Nie na moje nerwy po dłuższym zastanowieniu się. Już wolę tańczyć na rurze!
Usuńja jednak zostanę przy skoku ze spadochronem, naprawdę kiedyś chciałabym to zrobić
UsuńGdybym miała z kim, to może ostatecznie bym się skusiła.
Usuńmyślę, że ja bym znalazła chętne osoby :)
UsuńW takim razie powodzenia!
UsuńJesień wcale nie musi kojarzyć się z czymś złym, z żalem...
OdpowiedzUsuńNie musi, pewnie, mam nadzieję, że za rok będzie mi się kojarzyła tylko i wyłącznie pozytywnie.
UsuńJa lubię jesień. Chociaż właściwie mi się nie kojarzy :D
UsuńNo, ja tam mam jakieś wspomnienia z dzieciństwa, nawet fajne, ale te późniejsze - szkoda gadać.
UsuńCzyli wychodzisz na zero :)
UsuńNiby tak, a chciałabym na plus.
UsuńMoże tej jesieni? :)
UsuńLiczę na to, że wreszcie coś się zmieni.
UsuńAno, liczę razem z Tobą. Jakoś ostatnio mam pozytywne nastawienie do świata ;)
UsuńWłaśnie widzę i Cię nie poznaję!
UsuńWidzę, że już wyrobiłam sobie opinię marudy! ;D
UsuńA nie jest tak? ;)Czasami to jednak masz przebłyski optymizmu!
UsuńPewnie jest :) szczególnie, że bloga używam przeważnie do zamartwiania się.
UsuńBo to takie najodpowiedniejsze miejsce jest do narzekania :D
UsuńNo właśnie. A ja wcale nie jestem pesymistką :)
UsuńTo pokaż, że potrafisz się uśmiechać. Chociaż czuję, że teraz będzie lepiej!
UsuńCzemu tak czujesz? :D
UsuńBo jakiś facet zawitał do Twojego życia, ha ;)
Usuńczekam na tę jesień jak nigdy jeszcze
OdpowiedzUsuńtu xyz, teraz jako Używka.
A to dlaczego?;>
Usuńbo to dobry czas na refleksje. nad życiem... i w Krakowie jakoś tak, lepiej będzie myślę:)
UsuńW Krakowie zawsze jest dobrze. Ale ja mam za daleko do Krakowa i obowiązki, więc jesień spędzę w brudnej Łodzi.
Usuńto zrób:)
OdpowiedzUsuńa jesień bardzo lubię. nawet, jak żal czuć w powietrzu. taki urok tej pory roku.
Żeby tylko ciepła, polska i złota była...
Usuńmoże będzie - w końcu straszą nas globalnym ociepleniem od lat, to może w końcu coś z tych gróźb będzie pozytywnego ;)
UsuńNie mają czego wymyślić, to o globalnym ociepleniu mówię, ech te media.
Usuńnie znoszę jesieni, już wolałabym zimę, albo jeszcze lepiej - wiosnę.
OdpowiedzUsuńJesień i zima... nie, nie i nie. Jeszcze rok temu lubiłam jesień, ale nie tym razem.
UsuńMasz rację jesień nieubłaganie wdziera się do życia i dnia codziennego.
OdpowiedzUsuńTeż bym zrobiła coś szalonego ;)
A co na przykład?
UsuńJa bym po prostu chciała gdzieś wyjechać. Daleko od wszystkiego co do tej pory jest mi znane.
OdpowiedzUsuńCzeka mnie taki wyjazd wkrótce.
UsuńZazdroszczę, ja nadal błądzę wśród starych śmieci.
UsuńNa Ciebie też przyjdzie kiedyś czas.
UsuńJak wszystko dobrze sie ułoży to już w następne wakacje.
UsuńWidzisz, to już niewiele.
UsuńTylko muszę w tej kwestii wierzyć w przychylność Wszechświata.
UsuńCóż, los lubi płatać różne figle. Dlatego też zbytnio nie zgłębiam się w planowanie.
UsuńMasz rację, nie warto.
UsuńCóż, mogę powiedzieć, że to, po prostu, własne doświadczenie.
UsuńTeż to niejednokrotnie przechodziłam.
Usuńja też czuję żal, przede wszystkim dlatego, że większość wakacji spędziłam w pracy, której szczerze nienawidzę.
OdpowiedzUsuńMoże odbijesz to sobie za rok?
Usuńlubię jesień. też czuję, bezsensownie wykorzystałam ostatnie dni, zwłaszcza te wakacyjne.
OdpowiedzUsuńNienawidzę jesieni.
UsuńMoże w szkole nadrobisz stracony czas z przyjaciółmi?
w obecnej szkole mam dwie bliskie koleżanki, przyjaciółek nie mam. mam 3 ze starej szkoły. mimo, że prawie całe wakacje razem spędziłysmy, czuję, że czegoś mi brakuje.
UsuńNa pewno jest tam wiele osób, z którymi się nie znasz.
UsuńA po co robić coś szalonego? Życie Ci nie miłe? ;)
OdpowiedzUsuńŻycie mnie nudzi, może tak :)
UsuńNajchętniej ominęłabym tą jesień, zimę również, mogę nawet zrezygnować ze świąt, już niewiele dla mnie znaczą. I od razu po wakacjach odetchnąć wiosennym powietrzem. To moje lato przypominało jesień, więcej nostalgii mi nie potrzeba. Boję się, że będzie buro, zimno, mokro... Oby następne miesiące były pełne słońca.
OdpowiedzUsuńTeż obawiam się, że ta jesień nie będzie ciepła i malownicza, jak to zwykle się mówi. Polskiej złotej jesieni od wielu lat już nie ma.
UsuńI jak tam, zrobiłaś już coś szalonego? :D
OdpowiedzUsuńTaaa... Chciałabym nie marnować tego całego czasu, jaki mam, ale jestem zbyt dużym leniem... :/ Chociaż, powiedzmy to ładniej, zbieram siły przed rokiem szkolnym :P
Jeszcze nie.
UsuńZbieraj, zbieraj. ;)
Kupiliśmy kumpeli na 18-ste urodziny skok ze spadochronem ;-) 600zł...
OdpowiedzUsuńZa 700 mam prawo jazdy kat. A.
UsuńAle dziewczyna się ucieszyła, bo bardzo tego pragnęła :-) popłakała się kiedy zobaczyła co dostała :-)
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajnie.
Usuńskok ze spadochronu, aaaaa! moje małe marzenie, które mam nadzieję spełnić w przyszłości :) / http://murphose.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMoje nie, ale jakbym miała taką możliwość, to może bym się skusiła.
UsuńCzasem mamy ochotę na jakąś odmianę, na coś nieoczekiwanego, na coś innego ... Tylko dlaczego nie łapiemy tych chwil, dlaczego nie korzystamy z pomysłów, dlaczego nie robimy tego, na co mamy ochotę? Ogranicza nas strach. Tylko sama już nie wiem przed czym ...
OdpowiedzUsuńA jak nie strach to pieniądze, w moim przypadku ograniczają mnie aż za bardzo.
Usuńoch, to już całkiem inna kwestia. niby pieniadze szczescia nie daja, ale prawda jest taka, że czasem są niezbędne do spełniania pewnych marzeń ...
UsuńTo powiedzenie miało może jakiś sens kilkaset lat temu, ale nie dziś.
UsuńO, ta koszulka musi być genialna *.*
OdpowiedzUsuńJest i ma fajny materiał, niby bawełniana, ale taka inna.
UsuńCzasem takie szaleństwa całkowicie zmieniają nasze życie i to na lepsze :) Dlatego życzę, żeby się udało spełnić chociaż jedno to marzenie ;)
OdpowiedzUsuńTo drugie jest prawdziwym marzeniem :)
UsuńNie mogę doczekać się jesieni- tej deszczowej depresji.
OdpowiedzUsuńDepresję mam codziennie, wystarczy, kurde ;/
Usuń