Będąc dziwną, niezrównoważoną emocjonalnie nie-idiotką, lubującą się w ostrych brzmieniach gitar, elektryzującym dźwięku basu, grzmiącej perkusji i agresywnym wokalu, jestem sobą. Sto pięćdziesiąt siedem i pół centymetra mojego ciała gotowe jest do pokochania przystojnego mężczyzny z zadbanymi włosami i dłońmi, błyszczącymi oczami i szerokim uśmiechem. Mój wzrok skierowany tak często na ciężkie motocykle, mój słuch czuły na wszelkie miłe słówka, moje usta gotowe na gorące, pełne namiętności pocałunki, moje serce poszukujące drugiego kochającego serca. Zainteresowanie bronią palną, motoryzacją, kryminalistyką, suicydologią, literaturą i podróżami. Trudne do zaakceptowania? Nie należę do tych prostych jak konstrukcja cepa dziewczyn, słodkich idiotek, duchowych prostytutek. Nie oglądam komedii romantycznych, wolę filmy akcji, kryminalne, sensacyjne, dokumentalne, dramaty, horrory i thrillery. Nie uraczysz mnie cytrynówką, bo wolę czystą żołądkową. Nie pójdę z tobą do łóżka na pierwszym spotkaniu, ale na długi spacer po parku o zachodzie słońca. Nie jestem łatwa, wręcz przeciwnie, jestem cholernie skomplikowanym elementem życia każdego, dla kogo znaczę coś więcej.
To najpiękniejsze ogłoszenie matrymonialne jak widziałam w życiu! ;D
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Czuję się zaszczycona, haha. Myślisz, że ktoś się skusi?
UsuńGdybym tylko dorobiła sobie coś tu i tam i gdzieniegdzie odjęła oraz kupiła sobie motocykl to bym się zgłosiła! Chyba, że tolerujesz rower zamiast motocyklu...? :D
UsuńJeśli nie jest to rower z Carrefour'a to może być :)
UsuńNie z Carrefour'a, z komunii :D
UsuńAle nie pochodzenia marketowego? Bo mój komunijny to też jakaś atrapa roweru była.
UsuńNie, nie ;D działa do tej pory bardzo dobrze, wszystkie przerzutki śmigają jak ta lala :D
UsuńTo się skuszę :D
UsuńAleż ulga. To ja tam wpadnę z pierscionkiem.
UsuńMożesz z połóweczką :D
UsuńKuszące :D
UsuńTaniej wyjdzie ;) I pożytek będzie...
Usuńschlejemy się!
UsuńJestem za!!!
UsuńAleż by mi się przydało!
UsuńMnie też by nie zaszkodziło, hihi. Chociaż to nieodpowiednie słowo.
UsuńHaha, no tak, nigdy nie wiadomo czy nie zatrujesz się przepojką :P
UsuńOtóż to ;P
UsuńA tak skoro jesteśmy w temacie, to pamiętaj, nigdy nie pij wódki porzeczkowej i nie przepijaj jej sokiem porzeczkowym. A już na pewno nie wolno potem spać w tym samym pokoju w którym śmierdzi porzeczkami. Rankiem na kacu jest źle. :D
UsuńWielkie dzięki za ostrzeżenie, wezmę to sobie głęboko do serca! :)
UsuńWiem, że gadam bez sensu dziś. Po prostu gorszy dzień. Wybacz :D Muszę odreagować :D
UsuńA ja bym powiedziała, że dzisiaj masz zajebisty humor ;P
UsuńChyba zbliża mi się okres i mam wahania. Już zdążyłam śmiać się do łez i popaść w depresję.
UsuńMój się właśnie skończył :)
UsuńWszystko przede mną ;D
UsuńDla mnie to koszmaaaar.
UsuńDla mnie pierwszy dzień jest zły, czasami tragiczny, ale na ogół dobrze znoszę.
UsuńZgadzam sie z kolezanka wyzej :D Bosko to napisalas jak na poszukiwanie faceta trzeba to gdzies zawiesic :D
OdpowiedzUsuńNa drzwiach pokoju w akademiku sobie wywieszę :D
Usuńo dobry pomysl :D
UsuńCiekawe, jaka reakcja będzie!
Usuńtlumy beda przed drzwiami twego pokoju :D
Usuńkurczę poza tym, że słucham nieco innej muzyki niż ty i nie interesuję się motoryzacją i bronią to raczej wszystko się u mnie pokrywa;p
OdpowiedzUsuńMój tato zawsze jak chciał mi dopiec, to wytykał mi, że oglądam kryminały zamiast romansów i komedii;p
Ha, to fajnie, nie jestem jedyna taka.
UsuńA mojego tatę wkurza to, że wypytuję go o różne części od samochodu. Bo on nie wie, co to dyferencjał, a ja już tak :)
o widzisz, a mój narzeka też na to, że niechętnie chodzę na szpilkach (chociaż się uczę). Chyba generalnie jestem mało kobieca wg. mojego taty. Trochę przykre, ale nauczyłam się to olewać;p
UsuńZe szpilkami to mam tak samo. Jeszcze się bezczelnie podśmiewa. Ale kij, nie będę w szpilkach chodziła, nie muszę, a jak mam normalne obcasy, nawet ósemki, to w nich biegać mogę. Ale w szpilkach ni cholery, za cienkie.
UsuńCzasem mam wrażenie, że mężczyźni myślą, że kobiety rodzą się już w szpilkach:/ To mnie wkurza. A na normalnych obcasach to też chodzić umiem. Ale mam też wrażenie, że mężczyźni nie odróżniają jednych od drugich.
UsuńRóżnią się jedynie grubością i tyle.
UsuńA ja osobiście to za szpilkami nie przepadam. I bawi mnie to, jak dziewczyna w nich chodzi, a nogi to chwieją się jej we wszystkie strony i ledwo idzie. Po co się tak męczyć?
ja to wiem, ale mój tato tej różnicy nie widzi. A dziewczyny w szpilkach, które nie potrafią w nich chodzić wyglądają przekomicznie. Ja ubieram je od wielkiego dzwonu, jak wiem, że nie będę musiała w nich dużo chodzić.
UsuńJa to tylko do kościoła. Miałam założyć na inaugurację roku akademickiego, ale wolę nie robić z siebie pośmiewiska.
UsuńJa też wolę unikać kontaktów z obcasami, więc nie zakładam jak mam inny wybór;)
UsuńNie chcę się połamać, hihi.
Usuńja przy okazji nie chcę też wyglądać jak pokraka;p
UsuńPodpisuję się pod tym też :P
Usuń:),
UsuńCieszę się, że mamy tak podobne zapatrywania na tą sprawę;)
Bo ja zgodna dziewczyna jestem :D
UsuńJa w sumie też...no chyba, że coś mi się nie podoba to potrafię to powiedzieć bez skrupułów;))
UsuńI o to właśnie chodzi ;)
Usuńdokładnie, ja jakoś nie umiem inaczej.
UsuńPo prostu szczerość to podstawa.
UsuńTeż tak myślę, chociaż nie zawsze jest to dla mnie łatwe:/
UsuńLudzie się strasznie obrażają, gdy usłyszą słuszną prawdę i kilka słów krytyki.
UsuńDokładnie, niestety prawda boli, chociaż staram się zawsze ją mówić w kulturalny sposób.
UsuńTo najważniejsze, ale i tak bez znaczenia, bo kto ma się oburzyć, to się oburzy.
Usuńw sumie też racja
UsuńMimo to róbmy dalej swoje ;)
Usuńtak będzie najlepiej, bo nie ma co się zmieniać przez buraków;)
UsuńŚwięte słowa, a buraki pyszne ;)
Usuńto swoją drogą;p
UsuńOryginalnie się ogłaszasz. Biorę Cię, Mała. ;*
OdpowiedzUsuńAle do biura matrymonialnego nie pójdę. Możesz brać :D
UsuńBędzie Ci ze mną lepiej niż z jakimkolwiek facetem - bo ja też w nich zaczynam wątpić. ;D
UsuńMnie tam by to pasowało, żaden problem :P
UsuńKiedyś nawet zastanawiałam się czy nie zmienić orientacji seksualnej. ;)
UsuńSerio? Po całowaniu się z przyjaciółką, uznałam, że wolę facetów, więcej wrażeń ;P
UsuńJa miałam dwa takiego przypadkowe sytuacje z dziewczyną i powiem Ci, że podobało mi się (choć jednej niewiele pamiętam).
UsuńKobiety są delikatniejsze.
Haha, pewnie nie pamiętasz z tego samego powodu, co ja.
UsuńA to prawda, faceci to by za dużo chcieli.
Tak, alkoholu nadmiar.
UsuńNie wiem czy istnieją jeszcze wrażliwi mężczyźni.
Po co Ci tak mówię... Zniechęcam Cię tylko.;/
UsuńZnam jednego, ale mieszka na drugim końcu Polski i zajęty. ;(
UsuńDo niczego mnie nie zniechęcasz, spokojna głowa ;)
UsuńCóż z tego, że zajęty. :)
UsuńNa szczęście. Mogę spać spokojnie.
Mieszka ponad 200 km ode mnie ;(
UsuńPewnie, że tak.
I uważasz, że to jemu mogłabyś tylko zaufać?
UsuńNie, nie wiem. Ale dobrze się rozumiemy. Dobrze nam się ze sobą pisze, chociaż znamy się tylko przez internet. I on jest naprawdę wrażliwy.
UsuńA planujecie jakieś spotkanie?
UsuńChyba nie. Dobrze nam tak, jak jest.
UsuńMyślisz, że rzeczywistość mogłaby coś zepsuć?Jak się poznaliście?
UsuńMyślę, że tak. Chociaż nie o wygląd chodzi, bo regularnie wymieniamy się zdjęciami, nagraniami - bo on jest perkusistą.
UsuńNa stronie kanału telewizyjnego Rebel TV jest shoutbox... i tam się poznaliśmy chyba jeszcze w grudniu ubiegłego roku. Albo na początku stycznia.
Rozumiem. Czyli wolicie nie kusić losu, tak?
UsuńTrudno powiedzieć, nikt z nas nie wyszedł do tej pory z konkretną propozycją. Szkoda byłoby popsuć tę znajomość. Fajnie jest jak jest.
UsuńSkoro uważasz, że tak jest lepiej nie warto robić czegoś "dla zasady".
UsuńTak myślę. Nie potrzebuję spotkania z nim. I nie chcę niszczyć jego związku, w razie czego.
UsuńPrzecież jesteście tylko znajomymi. Nie rozumiem tego - panna jest zazdrosna o koleżanki swojego faceta.
UsuńTrochę jest. Śmieszne to, ale dobra... Chociaż w sumie, jak pisaliśmy o dzieciach, itp. to mogła mieć jakieś wątpliwości.
UsuńMyślisz, że wie o Waszych rozmowach?
UsuńNa pewno.
UsuńJeśli jeszcze z Tobą rozmawia Kolega, tamta nie może mieć nic przeciwko. ;-)
UsuńOczywiście, że jako kolega.
UsuńRóżni ludzie po tym świecie chodzą. :P
Ładnie to ujęłaś. :D
UsuńDzięki.
UsuńMnie to już niewiele rzeczy zdziwi, naprawdę.
A jeszcze byś się zdziwiła... ;D
UsuńTo brzmi niczym ogłoszenie: Poszukuję mężczyzny, nie chłopca. Jestem... i tu wymieniasz swoje cechy wyglądu i przysposobienia.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żebyś znalazła właśnie takiego idealnego mężczyznę.
Na chłopców to ja trochę za stara jestem.
UsuńSama sobie życzę, a jak już będę na dobrej drodze, to założę się z mamą i wygram ten zakład.
Może faktycznie porównanie chłopców i mężczyzn to zły pomysł.
UsuńPóki co jesteś na etapie usilnych poszukiwań?
Nie, nie szukam. Czekam i pomagam przeznaczeniu.
UsuńW jaki sposób?
UsuńTo znaczy nie... Jeszcze nie, ale zacznę.
UsuńWiesz, wakacje się zaraz skończą, to i nowe ciała się pojawią.
No tak z tym akurat masz rację. Ja już swoje wakacje skończyłam, ale wróciłam raczej do znajomych twarzy.
UsuńAle chyba jakieś pierwszaki do Was przyszły, prawda?
UsuńTak, ale cóż, nie szukam ideałów wśród pierwszaków.
UsuńIdeały nie istnieją. A młodsi nie oznaczają gorsi.
UsuńMoże nie są gorsi, faktycznie, ale akurat wydaje mi się, że wśród rocznika 96' znajdę jedynie chłopców opatrzonych w rurki, koszulę, wyglądających jak z typowego boysband'u.
UsuńA to te młodsze roczniki teraz tak wyglądają?
UsuńTak, niestety. Czasem mam wrażenie, że mój rocznik jest ostatnim ,,normalnym''.
Usuńi dobrze, ze nie jesteś zwykłą i prostą dziewczyną. takie zazwyczaj szybko nudzą się a przecież życie warto spędzić z kimś nieprzewidywalnym :)
OdpowiedzUsuńTylko czy ktoś zaryzykuje?
Usuńna pewno :)
UsuńZobaczymy. I ja się postaram być bardziej przystępna.
Usuńa teraz jesteś zamknięta?
UsuńDla facetów chyba tak.
Usuńbo oni uciekają.
UsuńNie przychodzą... raczej.
Usuńa może ich nie widzisz? ;>
UsuńTo oni nie widzą mnie. W końcu mam tylko 157,5 cm :D
Usuńale to całkiem fajny wzrost :)
UsuńMylisz się. Przedmioty z półek w marketach lecą mi na głowę, kiedy nie mogę ich dosięgnąć i jakimś cudem zahaczę o nie palcami w podskokach! ;/
Usuńale możesz nosić obcasy każdej wysokości i facet będzie i tak wyższy od Ciebie :D
UsuńNie umiem chodzić w szpilkach i nigdy się nie nauczę, bo mam koślawe kolana i zawsze będą mi się nogi rozjeżdżać. ;(Co innego, jak obcas jest masywny.
Usuńhehe też wolę normalne obcasy, a najbardziej koturny :D
UsuńBiorę Cię :P
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że facetem nie jesteś ;P
UsuńNo nie... i mam chłopaka >.<
Usuńkapa troche :\\\
To dajemy szansę wykazać się innym ;)
UsuńNo dobrze, dzisiaj Cię odpuszczam... :<
UsuńDobrze, że odpuszczasz, a nie rozpuszczasz :)
UsuńHaha a to dlaczego? :D jakbym Ci dala czekolade, czy cos to bys byla rozpuszczona? :D
UsuńKonkretna babka z Ciebie :D Bije od Ciebie fantastyczna pewność siebie, podziwiam :)) Mam nadzieję, że znajdziesz idealnego mężczyznę!
OdpowiedzUsuńZ tą pewnością siebie to jednak bym się kłóciła :)
UsuńNie znam Cię, ale tak mi się wydaje czytając ten wpis :)
UsuńNie, chyba raczej nie :)
UsuńJesteś niebanalna, a takim osobą trudniej znaleźć szczęście, ale uda Ci się na pewno. Wierzę w to :*
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :*
UsuńTo prawda, mówię Ci :) Kiedyś napiszesz o tym, jaka jesteś szczęśliwa, a ja pogratuluję i będę mieć satysfakcję :D
UsuńObyś miała rację. Rany, byłoby cudowanie!
UsuńBędzie, ale przede wszystkim Ty musisz w to wierzyć :)
UsuńCzasami mam wątpliwości.
UsuńJak każdy, nie przejmuj się...
UsuńA jak Ty sobie z tym radzisz?
UsuńStaram się za często nie myśleć, ale wiesz, że mam bardzo trudno. Szkoda się rozckliwiać, myślę, że samo przyjdzie w odpowiednim czasie.
UsuńMyślmy, że Kudłacze do nas przyjdą, yeah!
UsuńTego się trzymajmy, pazurami :D
UsuńKoniecznie, haha :)
UsuńTylko że ja nie mam długich i pomalowanych, a przydałoby się :P
Usuńto dobrze, że nie jesteś łatwa czy chociaż nieskomplikowana. to zwiększa prawdopodobieństwo, że kiedy na kogoś trafisz, będzie to odpowiednia osoba.
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem czy to ma coś wspólnego ze znalezieniem kogoś odpowiedniego?
Usuńw sumie ma. osoba, z którą łatwo się jest chyba prościej przyciągnie nieodpowiednich ludzi.
UsuńAle jak związek jest prosty, to nie ma żadnych problemów. A tak... mogą być zgrzyty.
Usuńale prosty związek jest zwykle mniej trwały. taki, o który trzeba walczyć, bardziej się umacnia.
UsuńGdybym była facetem zaraz po przeczytaniu poprosiłabym o Twój numer telefonu. Zachęciło mnie wszystko, a przede wszystkim szczerość,pewność siebie i to, że nie jesteś "słodką idiotką" tylko szanującą się dziewczyną z którą można iść przez życie już zawsze :)
OdpowiedzUsuńZ tą pewnością siebie to bym była ostrożna. :)
UsuńOch, niech to jakiś fajny facet przeczyta!
Prędzej czy później napewno przeczyta. Może i nawet nie przeczyta, a spotkasz go gdzieś w rzeczywistości. Mam nadzieję, że to będzie prędzej niż później. :)
UsuńTeż mam taką nadzieję. Nudzi mi się bez faceta.
UsuńGorzej jeżeli gdy go znajdziesz dalej będziesz się nudzić. Może zamiast faceta potrzeba Ci odrobiny adrenaliny i szaleństwa ?
UsuńMyślę, że on mi to w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach zapewni. W końcu z nudziarzem wiązać się nie będę.
UsuńPodoba mi się Twoje podejście. Bo będąc dla kogoś cholernie trudną, a ten ktoś nie rezygnuje, masz pewność, że jest Ciebie wart.
OdpowiedzUsuńTak, tylko pytanie, czy ktoś się na to skusi?
UsuńI bardzo słusznie. Jeśli komuś naprawdę będzie na Tobie zależało, nie przestraszy się tych małych trudności.
OdpowiedzUsuńA może okaże się, że ma takie same zainteresowania i przynajmniej będzie miał kobietę, z którą idzie się dogadać!
UsuńTo w sumie też. ;)
UsuńSama nie rozumiem, w jaki sposób niektóre dziewczyny dogadują się z chłopakami, jeśli w głowach mają zupełnie pusto.
To chyba jasne, chodzi tylko o seks.
UsuńAle jednak poza tym spędzają ze sobą czas.
Usuń"trudni" ludzie są fajni :) i mam nadzieję, ze to "ogłoszenie" jakis fjany facet przeczyta.
OdpowiedzUsuńwiem, wiem. mówię to sama innym, a jednak i tak sie boję.
Trudni może tak, ale specyficzni?
UsuńO kogo się boisz?
na pewno specyficzni.
Usuńo ojca, przyjaciół.
W moim przypadku faceci mają gorzej :). Kobieta ogólnie jest skomplikowana XD
OdpowiedzUsuńTo jakie Ty masz zainteresowania albo wymagania? :O
UsuńMhmm. Podobne, choć niby kocham fantasy, co większość chłopaków, ale ciężko jest dojść do mnie. No wiesz, gadać, żartować z chłopakami to ja mogę. Nawet dać się przytulić. Ale żeby pozwolić im na coś więcej, często faceci muszą się nieźle namęczyć, na ogół rezygnują :)
UsuńCzyli bardzo niedostępna jesteś. A nie chciałabyś, aby było inaczej?
UsuńChciałabym, ale mój organizm czasami po prostu się buntuje i nie dopuszcza. Dziwne to trochę. Marzę o tym samym co ty. O facecie który mnie pokocha taką jaką jestem. Na razie patrzą na moje ciało, a to mnie odrzuca :)
UsuńDobrze, że taka jesteś bo prawdziwych osób jest coraz mniej..
OdpowiedzUsuńWszyscy są tacy sami, niewiele takich wybryków natury, jak ja, co to by jeszcze cicho siedziały i nie pokazywały całemu światu, że są inne.
UsuńProstota a jednak skąplikowanie ciekawe porównanie
OdpowiedzUsuńTwardy orzech do zgryzienia?
Usuńi dobrze, że taka jesteś. to Cię wyróżnia. w sumie, jestem trochę podobna do Ciebie(tyle, że horrorów panicznie się boję). czasem sobie myślę, że dlatego, że taka jestem to nikogo nie znajdę.
OdpowiedzUsuńCzasami też tak myślę...
UsuńCo Ty, horrory nie są jakieś wybitne. Straszniejsze rzeczy znam.
niby oryginalność jest teraz ceniona, no ale. jakie na przykład? te straszniejsze rzeczy?
UsuńDziewucho? Co to za smęcenie? Jesteś fajna, ładna i powabna! :D Teraz tylko czekać na odpowiedniego pana :D.
OdpowiedzUsuńGdybym była facetem, to pewnie bym Cię brała :PP
OdpowiedzUsuńTyle jest tu komentarzy, że niewiem, czy przeczytasz mój. Widzę, że jesteś lepszą realistką niż ja :) Po za tym masz dobre podejście. Tylko tak dalej.
OdpowiedzUsuńNo popatrz, Ty myślałaś, że ja jestem młodsza, a ja Ciebie wyobrażałam sobie jako posiadaczkę przynajmniej 180 centymetrów zrostu ;)
OdpowiedzUsuńBoże, naprawdę lubisz motocykle? Ty moja bratnia duszo! W sumie jedną z rzeczy wyżej wymienionych, które nas różnią to ta o alkoholu. Ja nie piję.
OdpowiedzUsuńJak dobrze jest wiedzieć, że gdzieś tam na świecie istnieje człowiek o praktycznie takich samych zainteresowaniach!
ojj tak, ja też bym takiego mężczyznę chciała. tylko skąd go, do cholery, wytrzasnąć?
OdpowiedzUsuńDobrze, że są jeszcze na świecie takie kobietki. Myślę, że nie jeden chłopak na taką się skusi :> W sumie część z wymienionych rzeczy pokrywa się z moimi zainteresowaniami, ale co do filmów to chyba jednak wolę komedie, po horrorach nie mogę spać :P
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim ważne, że jesteś sobą! Dobrze, że nie udajesz marnej kopii kogoś innego. Masz dużo odwagi, aby być tak naprawdę sobą. W dzisiejszych czasach mało kto może sobie na to pozwolić. Cieszę się, że są jeszcze tacy ludzi jak ja, którzy pokazują prawdziwą siebie. ;)
OdpowiedzUsuńPS. Cytrynówka wcale nie jest aż taka zła! ;)
Może to i banalne, oklepane, czy jak tam to jeszcze nazwiemy, ale grunt, że jesteś sobą. Nawet jeśli jesteś "cholernie skomplikowanym elementem życia" C;
OdpowiedzUsuńHasło, jakie ostatnio znalazłam, brzmi: "Bądź sobą, wszyscy inni są już zajęci!" i tego się trzymajmy :D
Jesteś skomplikowana, tak mi się wydaje. A na ziemi istnieje garstka mężczyzn, którzy odważyliby się chociaż spróbować poznać i zrozumieć taką kobietę.
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo skomplikowana :) z jednej strony nie lubisz komedii romantycznych a z drugiej marzy Ci się spacer o zachodzie słońca. Coś czuję, że Twój przyszły ukochany nie będzie miał z Tobą nudnego życia ;)
OdpowiedzUsuńI dzięki temu jesteś cholernie wyjątkowa, dlatego zasługujesz na wyjątkowego człowieka :) Tylko ktoś odważny, cierpliwy i uparty może Cię mieć ;)
OdpowiedzUsuńSpodobałby Ci się mój Kochany :D
OdpowiedzUsuńObyś znalazła kogoś, kto pokocha taką Silną Kobietę:)
Jakbym czytała o sobie w czasach liceum : D Jak znalazłam sobie faceta, to spokorniałam. Ale przynajmniej jest przyszłą gwiazdą rocka, także tyle mnie ratuje.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś jaka jesteś, najważniejsze być szczerym ze sobą samym, być dla siebie na pierwszym planie, a dopiero później (lub wcale) przejmować się resztą.
Uuuu Skid Row, widzę podobne upodobania muzyczne. A masz no może lasta?
Skomplikowane osobowości są ciekawe. Czytanie jak w otwartej księdze się nudzi.
OdpowiedzUsuńostatnie zdanie przypomniało mi tekst mojego chłopaka: 'ty jesteś level very hard' :d
OdpowiedzUsuńi wydaje mi się, że obie jesteśmy z tego samego levela :d
Każdy człowiek jest na swój sposób skomplikowany.
OdpowiedzUsuńja się czuję przy Tobie jak słodka landryneczka ;p
OdpowiedzUsuńBrzmisz na silną, niezależną kobietę. Dobrze, że masz wyrazisty charakter i wiesz, czego chcesz. pamiętaj tylko, że faceci lubią się opiekować... lubią słodkie, niepozorne, bezbronne dziewczynki ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że inteligentnych mężczyzn już dawno przestała pociągać armia słodkich idiotek. Ta moda minęła :)
OdpowiedzUsuńGdybym byłą mężczyzną, to z pewnością bym się zgłosiła XD
OdpowiedzUsuńA ponieważ jestem sobą, czyli Gryzoniem-Grafomanem, to tylko zapytam, czy możesz podzielić się ze mną swoimi informacjami na temat ręcznych karabinów maszynowych?
Błagam nic o budowie cepa! To ulubione powiedzonko mojego nauczyciela od historii. ;c
OdpowiedzUsuńCoraz mniej jest mężczyzn, którzy lubują w słodkich idiotkach. Na szczęście, zaczynają mądrzeć, więc szukaj, z takimi upodobaniami na pewno kogoś znajdziesz.:)
OdpowiedzUsuń