czwartek, 5 kwietnia 2012

The final countdown

Mam dosyć Onetu, który skutecznie próbuje wyprowadzić mnie każdego dnia z równowagi. Opuściłam jego progi, bo nie zamierzam tolerować jego zmiennego nastroju. Na starego bloga wrócę, kiedy ktoś wreszcie ujarzmi tamten portal. Zamierzam dalej, a może raczej znów, czerpać przyjemność z blogowania. Owszem, szkoda mi tych prawie czterech lat spędzonych na Onecie, ale nie mam wyboru, bo albo wyrzucę któregoś dnia laptopa przez okno, albo zacznę pisać tutaj. Druga opcja bardziej mi się podoba.
Wiem, że adres jest kontrowersyjny, ale wpisałam chyba 40 kombinacji i wszystko było zajęte, więc się wściekłam i powstał fuckandrockon. Jeśli wpadnę na coś mądrzejszego, to zmienię. Nie potrafię też ustawić żadnego szablonu, więc na razie blog będzie wyglądał ubogo, a może już go takiego zostawię? Szczerze mówiąc, znudziły mi się te wszystkie dopieszczone do ostatniego milimetra szablony, chyba z tego wyrosłam i ważniejsze jest dla mnie wnętrze a nie opakowanie.

213 komentarzy:

  1. Mnie się szablon podoba, bo jest inny.
    Też liczę na ujarzmienie Onetu. Byłoby fajnie wrócić na "stare śmieci"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No... chyba mowa tu o Twoim szablonie? :)
      Rany, naprawdę szkoda mi tych czterech lat, ale jestem tak wściekła, że nawet płakać nie mogę, a założę się, że niejedna łza by poleciała przy tym rozstaniu.

      Usuń
    2. Nie, o Twoim :P Chociaż mój też mi się podoba. :p
      Ja też byłam tam cztery lata. Za bardzo się przywiązuję.

      Usuń
    3. Jest inny? To nawet nie szablon, tylko obrazek w nagłówku, haha. Ale dzięki.

      Powiedziałam sobie, że nie odejdę na pewno z Onetu, ale musiałam, bo szlag mnie jasny trafia! ;)

      Usuń
    4. Tu chyba nie istnieje pojęcie "szablon" ;)

      Ja też musiałam. Jak sprawnie się naprawi to wrócę :p

      Usuń
    5. Nie no, może i istnieje, ale ja jestem zielona, jeśli o html chodzi i musiałabym molestować o kodowanie kolegę, ale on nie ma ostatnio na nic czasu. A zresztą to nie wiem, czy by pomógł, bo nie mam pojęcia, co oni na tych informatycznych studiach robią. :P

      Usuń
    6. Niby są na necie jakieś poradniki i wzory html, ale to do szczęścia nie jest mi potrzebne :p

      Usuń
    7. Wydaje mi się, że można i bez html.

      Usuń
    8. Można, można i też będzie pięknie :p
      Zresztą, w blogu nie chodzi o wygląd.

      Usuń
    9. Spróbuję kiedyś.
      Racja!

      Usuń
    10. Próbuj :) Ja już tęsknie za Onetem...

      Usuń
    11. Bo tu ciężko jest znaleźć nowe, treściwe blogi.

      Usuń
  2. No i kolejna osoba z Onetu. Coś mi się wydaje, że ten portal jednak się już nie podniesie. Skoro tak wszyscy od niego uciekają, to niedługo nie będzie dla kogo go naprawiać. Taaa, ciężko jest tu mieć jakiś ciekawy adres, bo dość dużo osób tu bloguje. Nie tylko z Polski, ale i z innych państw. Jeśli uważasz, że treść liczy się bardziej niż wygląd, to możesz się trochę zdziwić, jak poznasz większą ilość tutejszych bloggerów - większość z nich bazuje jedynie na obrazkach. Cywilizacja się cofa. A taki minimalizm jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się wydaje, że Onet już nie wróci do normalności, ale wiesz, zawsze mogą naprawić go dla tych dzieciaków. Może starsi blogerzy po prostu... dojrzali :)
      Przyznam, że właśnie to mi się tu podoba. Nie ma żadnego wyścigu, forma nie przerasta treści.

      Usuń
    2. Mnie to w sumie już nie interesuje. Nie potrafiłabym blogować w innym miejscu, tu jest mi najlepiej. Na początku jest fajnie, bo tak "swojsko", ale jak Ci ktoś zacznie olewać to, co piszesz, to Cię szlag może trafić ;P A i bardzo mi się podoba ten brak wyścigów, że nie ma poleceń itd. Raj na ziemi :)

      Usuń
    3. Ale gdzie olewają, tutaj?
      Proszę Cię, jakie oni blogi polecali, u mnie chyba z 26 postów polecili i to beznadziejnych postów, aż wstyd.

      Wiesz może jak usunąć to szare tło spod komentarzy?

      Usuń
  3. Tak, tutaj. Z kilkoma osobami nawet się trochę pożarłam, bo wchodzę, ludzi odwiedzam, czytam, komentuję z sensem, a większość nawet nie zaszczyciła mojego tekstu przeczytaniem -,- Taaa. Mi polecili kiedyś dowcip, który opublikowałam z okazji sesji. Po prostu jedna wielka żałość. I jeszcze te trolle blogowe. Wchodzisz w "Projekt" i pojawi Ci się strona, gdzie jest miniaturka Twojego bloga, a pod tym masz "Dostosuj" i "Edytuj kod HTML", klikasz w "Dostosuj" i pojawi Ci się taka strona do tworzenia szablonów. Klikasz w "Zaawansowane" i szukasz odnośnika "Stopka posta" i tam "Kolor tła" odpowiada za kolor pod odpowiedziami na komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  4. I byli to ludzie z Onetu czy stąd? Przepraszam, że tak wypytuję, ale wolę wiedzieć, co mnie czeka ;D
    O, dzięki, już biorę się za kombinowanie ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem tak, byłam na Bloggerze dwa razy - za pierwszym razem, jak zakładałam tu bloga, to w ogóle nie było tu życia. Za drugim razem, już te osoby od kilku miesięcy już tu istniały, ale skąd przyemigrowały, to ja już tego nie wiem. Może będziesz miała więcej szczęścia, niż ja :) Szczególnie, że teraz sporo osób z Onetu przechodzi tutaj i nie czujesz się tak osamotniona, jak czułam się ja wcześniej, gdy nie było tu starych, dobrych znajomych. Proszę bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację, tym bardziej, że napisałam na blogu, gdzie mnie szukać.
      Może nie będzie tak źle, najbardziej boję się utraty kontaktu z tamtymi ludźmi, bo do niektórych się już przywiązałam przez te lata.

      Kurka-rurka, u mnie nie ma nigdzie żadnego "Dostosuj" :(

      Usuń
    2. Jak lubią, to pójdą za Tobą :)

      Zrobiłam Ci screena, gdzie to jest:
      http://s3.ifotos.pl/img/screenJPG_rnswerw.JPG

      Usuń
    3. Teraz mam szansę się o tym przekonać.

      Dziękuję! Ale powiedz mi jeszcze, jak na tę stronę się dostać, bo nie potrafię :(

      Usuń
    4. Pojedź na samą górę swojego bloga i tam masz taki biały pasek. Po prawej stronie masz tam: Nowy post, Projekt, Wyloguj :)

      Usuń
    5. A już mam, wiem, w czym tkwił problem. Blogger zmienił w kwietniu wygląd i ja miałam ten stary :) Dzięki za pomoc ;*

      Usuń
    6. Aaa! Nie pomyślałam o tym! Sorry!

      Usuń
    7. Spoko, mam powód do radości chociaż, że na to wpadłam xD

      Usuń
    8. Okay ;D Na początku jest tu dziwnie i ciężko się ogarnąć, ale przywykniesz :)

      Usuń
    9. Na pewno jakoś sobie poradzę, dzięki Tobie i innym ;)

      Usuń
    10. Coraz bardziej mi się tu podoba, także będzie dobrze, przyzwyczaję się.

      Usuń
    11. Jejku, jejku, moje nogi ;(

      Usuń
    12. Byłam z koleżanką na zakupach i chyba za dużo pochodziłam ;D

      Usuń
    13. Było trzeba na rolkach ;D

      Usuń
    14. Taka zdolna nie jestem, nie umiem.

      Usuń
    15. Ale to też trochę męczy... hm... to nie wiem już, jak ulżyć w chodzeniu.

      Usuń
    16. Po prostu nie łazić 5 razy w tygodniu na zakupy ;)

      Usuń
    17. Ojć, to i kieszeń może na tym ucierpieć.

      Usuń
    18. Zakupy tak naprawdę rzadko kończą się kupieniem czegoś ;D

      Usuń
    19. Znaczy się, takie przeglądanie tylko? Ja bym nie mogła. Nie znoszę sklepów ^^

      Usuń
    20. Też ich nie znosiłam, do grudnia ;D
      Chociaż nie lubię łazić po centrach handlowych, bo zaraz jest mi słabo.

      Usuń
    21. O, a co się stało, że zmieniłaś zdanie?

      Usuń
    22. Sama nie wiem, tak po prostu to polubiłam ;D

      Usuń
    23. Ciekawe, czy i mi się tak odwidzi ;D
      Podobno ludzie zmieniają się co 7 lat.

      Usuń
    24. Boże, to ja się w te 7 lat zmieniłam chyba o 1000000%

      Usuń
    25. Ja też z takiego "smutnego emo" na osobę myślącą ;D

      Usuń
    26. Aż tak. Jak przeglądałam stare zdjęcia, to sama siebie nie poznałam.

      Usuń
    27. W każdym razie zmiany na lepsze ;)

      Usuń
    28. A całkiem dobrze. Tylko mam już dość tych świąt. A tam?

      Usuń
  6. Wnętrze wnętrzem, ja lubię ładne opakowania u siebie :)
    A Onet.. rozumiem. Za równy miesiąc moja Ostatnia Melodia obchodziłaby czwarte urodziny. Ogólnie spędziłam tam prawie osiem lat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się odechciało ładnych wyglądów, ważne, żeby było przejrzyście.
      To tak jak ja.

      Usuń
    2. Ja jestem cholernie pedantyczną estetką, więc chyba mi się nigdy nie "odechce". :)

      Usuń
    3. Kiedyś też tak sobie mówiłam ;)

      Usuń
  7. Skoro tu Ci będzie lepiej to super. Ja na razie toleruję widzimisię Onetu tym bardziej, że blog.onet.pl najbardziej mi odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tolerowałam go 4 lata, na więcej brak mi sił.

      Usuń
    2. Powiem Ci, że nie miałam większych problemów, ale ostatnimi czasy nawala.

      Usuń
    3. A ja zauważyłam, że te błędy pojawiają się notorycznie od 2 lat.

      Usuń
    4. Możliwe, choć powiem Ci, że mi się jakoś nie zdarzały, od początku roku są niestety takie problemy, że za każdym razem wyskakuje jakiś błąd podczas dodawania komentarza lub przy próbie wejścia na bloga, że nie istnieje. :/

      Usuń
    5. Bo wiesz, jak był ten konkurs na Bloga Roku, to wtedy nawet wszystko działało jak należy.

      Usuń
    6. Możliwe. A teraz mają to daleko w nosie, żebym się nie wyraziła brzydko.

      Usuń
    7. Może w końcu będzie lepiej.

      Usuń
    8. Nie liczyłabym na takie cuda.

      Usuń
    9. Pożyjemy, zobaczymy. Trzeba wiedzieć o jakich godzinach wchodzić np. teraz wszystko normalnie funkcjonuje.

      Usuń
    10. O to dziwne, bo wydawałoby się, że właśnie teraz jest najwięcej osób.

      Usuń
    11. Niby tak, ale to nie znaczy, że komentują i ich komentarze są dodawane.

      Usuń
    12. Ale komentarze chyba nie mają tu żadnego znaczenia.

      Usuń
    13. Nie mają wpływu na działanie serwisu.

      Usuń
    14. Niby nie, ale jak ludzie się będą przenosić i skarżyć to w końcu muszą coś z tym zrobić.

      Usuń
    15. Powinni zrobić z tym coś już rok temu, ale im na tym wcale nie zależy. I bardzo dobrze, że ludzie są na tyle mądrzy, że są gotowi odejść, a nie dawać im satysfakcji że są zależni tylko od Onetu.

      Usuń
  8. coraz więcej osób ucieka z onetu, ale nie ma się co dziwić, bo można sobie tylko nim humor zepsuć :/ jednak mam nadzieję, że nie zapomnisz o tych, którzy ciągle tam są ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie zapomnę i mam nadzieję, że oni o mnie też będą pamiętać ;) Po prostu zmieniłam adres i platformę, reszta zostaje jak dawniej.
      I cieszę się, że wreszcie się przemogłam, było warto, więc przemyśl to ;)

      Usuń
    2. ja już raz z onetu uciekłam, ale i tak wróciłam ;) mimo wszystko tam mi najlepiej.

      Usuń
    3. No chyba, że tak. A mnie się tu zaczyna coraz bardziej podobać ;D

      Usuń
  9. mnie też Onet wkurza i naprawdę mam ochotę rozwalić laptopa przez te durne błędy, ale za szkoda mi. mam nadzieję, że wrócisz na Onet.
    co z tym fantem zrobić, nie wiem. gubie sie w tym wszystkim, ale cóż poradzić. [autoportret-niedopasowanej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda laptopa, czy szkoda się przenieść?
      Wrócę, jeśli Onet będzie działał tak jak 4 lata temu, ale nie wierzę w to.

      Zmień faceta!

      Usuń
    2. szkoda laptopa.
      przenieść sie w sumie też. przywiązałam sie do autoportretu. ;)

      na razie nie ma żadnego, którego mogłabym wziąć zamiast Piotra. ;c

      Usuń
    3. Ja do mojego bloga też się przez te lata przywiązałam, ale cóż. Nie będę się użerać z Onetem.

      Znajdzie się, ja mam na oku już innego.

      Usuń
    4. no, ja nie mam żadnego, bo oni wszyscy są tacy.. bleh.
      mam jeszcze troche cierpliwości do Onetu, ale nie wiem, na jak długo mi jej starczy.

      Usuń
    5. Hm, Jędrek jest wyjątkowy ;D

      Mnie nie wystarczyło.

      Usuń
    6. fajnie, że masz kogoś takiego, kto jest 'wyjątkowy' , chociaż ja już w 'wyjątkowość' ludzi nie wierzę. dla mnie wszyscy są siebie warci.

      Usuń
    7. Nie napisałam, że mam kogoś takiego. Mam na oku i na tym koniec.

      Usuń
    8. rozumiem rozumiem . no, ale że w ogóle jest ktoś taki . .

      Usuń
    9. ale to chyba dobrze, że w ogóle.
      wiesz, ja dawno nie miałam do czynienia z kimś bardzo wyjątkowym .

      Usuń
  10. zostaw takiego, jest ladny, skromny i z klimacikiem. ladnie piszesz. a ogólnie, to świetny blog! dobrze zaczelas! :D wpadnij do mnie *: obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :) masz twittera? follow? @viktoriapoland :)

    OdpowiedzUsuń
  11. rzeczywiscie duza to rewolucja choc nie ma co sie dziwic onet juz zaczyna byc irytujacy w tej kwestii usterek:/ a i faktycznie wazniejsze jest co jest zawarte w blogu niz te szalony... czasem tkai prosty jak ten ma w sobie wieicje uroku niz full wypas;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stąd też mój nowy nick, haha.
      Też tak sądzę. Poza tym mam fioła na punkcie tej kurtki z Reserved ;D

      Usuń
  12. mam taką nadzieję, że ich znajde.
    chyba też przeniosę się na blogspota, bo onet mnie wkurwia. normlanie, mam ochotę strzelić sobie kulkę w łeb, a szablony ubogie są fajne! *.* ten mi się bardzo podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przenieś się, to dobra decyzja.
      Dzięki ;)

      Usuń
    2. :) 10 minut?~! TAK SZYBKO?! u mnie to conajmniej 20 -,-'

      Usuń
    3. No widzisz, dlatego trzeba się ewakuować ;D

      Usuń
    4. chyba tak, ale jak narazie zamierzam rzucić mu wyzwanie!

      Usuń
    5. a dziękuję, dziękuję. na pewno się przyda :d

      Usuń
    6. nie chcę zapeszać, ale dzisiaj jak na razie nie świruje :o

      Usuń
  13. No wiem, że spadają oceny :) Ale nie chcę, żeby aż tak były słabe.
    No słyszałam o tym, że można się przenieść, ale nie wiem czy mi się będzie chciało zmieniać klasę itp. Wolę dobrze wybrać na początku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno o jedną w dół polecą.
      Najpierw zobacz, jak Ci egzaminy pójdą, potem ocenisz swoje szanse.

      Usuń
    2. Do tego komentarza u mnie:
      Powiedz to moim rodzicom. Oni będą mieli to gdzieś, żebym się skupiła na najważniejszych przedmiotach :]

      Usuń
    3. Nie uczysz się dla rodziców, tylko dla siebie. Nie powinnaś też działać pod wpływem ich chorych ambicji. Muszą to zrozumieć, już niedługo przestaniesz być ich małą dziewczynką i będziesz dorosła, wtedy prawo wyboru będzie w stu procentach należeć do Ciebie.

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Na razie trochę obco, ale mam nadzieję, że będzie lepiej.

      Usuń
    2. zawsze i tak będziemy tęskniły za tym pieprzonym Onetem.

      Usuń
    3. To prawda... tam się wszystko zaczęło!

      Usuń
    4. już to komuś kiedyś powiedziałam, to tak jakby nasz dom rodzinny :)

      Usuń
    5. chociaż teraz zaczęłam się przyzwyczajać, tym bardziej, że coraz więcej osób się tu przenosi.

      Usuń
    6. Otóż to ;) Myślę, że za jakiś czas większość blogerów znajdziemy tutaj.

      Usuń
    7. no chyba, że jakimś cudem Onet wróci do normalności.

      Usuń
    8. w księcia na białym rumaku :D

      Usuń
    9. W niego to też wierzę

      Usuń
    10. Albo chłopca z gitarą elektryczną bądź basową...

      Usuń
    11. w ogóle jakiś muzykalny ^^

      Usuń
    12. Taak i żeby znał się na rzeczy.

      Usuń
    13. gust muzyczny jest ważny ^^

      Usuń
  15. Podziwiam cierpliwość blogerów, którzy nadal siedzą na Onecie. Przecież tam ku.wicy można dostać.

    Co do szablonu, prostota i umiar są najpiękniejsze.!
    Aczkolwiek ja lubię kolory i ciekawe obrazki, lubię dobrze czuć się na swoim blogu i chcę, żeby czytelnikom było przyjemnie;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja cierpliwość się skończyła.

      Jak się nauczę, to może też uda mi się zrobić jakiś szablon.

      Usuń
  16. No popatrz, popatrz. Zrobiłam dokładnie to samo. Tylko mój blog miał 2 lata.
    Tu o niebo lepiej, nieprawdaż?

    OdpowiedzUsuń
  17. widzę, że coraz więcej osób tutaj ucieka i też kilka razy nad tym myślałam, ale jakoś żal mi tego co jest na onecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też było żal, ale przecież zawsze mogę tam wrócić i treść też pozostaje na swoim miejscu nieruszona, więc jeśli mogę spróbować czegoś nowego, w tym przypadku blogowania na bloggerze, to czemu miałabym tego nie zrobić ;]

      Usuń
    2. no w sumie to masz rację :)

      Usuń
    3. Nic na tym nie tracę, a mogę zyskać - czas.

      Usuń
    4. i nerwy :)

      Usuń
    5. Też! ;) jest naprawdę w porządku.

      Usuń
    6. no chyba jest skoro coraz więcej osób tu się lokuje ^^

      Usuń
    7. swego czasu myślałam aby tutaj zrobić takiego mini bloga kulinarnego :)

      Usuń
    8. Dlaczego nie wcieliłaś pomysłu w życie?

      Usuń
    9. bo leniwa jestem ^^

      Usuń
    10. To mam nadzieję, że kiedyś założysz ;]

      Usuń
    11. może :) chociaż raczej nie odkryję niczego nowego :)

      Usuń
    12. Ale może pomożesz innym ;)

      Usuń
    13. a czym? ;>

      Usuń
    14. No nie wiem, wrzucisz jakieś fajne przepisy.

      Usuń
    15. póki co wystarczy mi fotoblog :)

      Usuń
    16. nie :) chociaż też wrzucam czasami zdjęcia tego co upiekę czy coś :)

      Usuń
    17. Aha. Lubisz gotować? ;D

      Usuń
    18. uwielbiam ^^

      Usuń
  18. Ja też czasem mam ochote zrezygnować z onetu ale jakoś jeszcze sie trzymam. Powinno coś z tym zrobić bo mnóstwo osób odchodzi... Gusta się zmieniają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam serdecznie dosyć usterek na tamtym portalu.

      Usuń
    2. No to jest koszmarne ale jakoś mam słabość do onetu :P

      Usuń
    3. Ja też ją mam, ale męczyć się dłużej nie zamierzam.

      Usuń
  19. z doświadczenia wiem, że człowiek za Onetem niekiedy zatęskni, ale potem przychodzi opamiętanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, to bardzo dobrze ;)

      Usuń
    2. Lubię takie optymistyczne akcenty :)

      Usuń
    3. We mnie ostatnio sporo pozytywnej energii.

      Usuń
    4. No to liczę, że mnie zarazisz :D

      Usuń
    5. Mnie też denerwują te kaprysy Onetu i sama zastanawiam się nad przeprowadzką, chociaż mocno przywiązałam sie do tego portalu.

      Usuń
    6. Ja też się przywiązałam i przyrzekłam, że bloga na Onecie nie opuszczę, ale naprawdę nie mogłam już wytrzymać tamtego burdelu, że tak się brzydko wyrażę ;p

      Usuń
  20. Nie uważam by mówienie do lustra było skuteczne. To co siedzi w mózgu jest o wiele, wiele głębiej i nie da się to zaleczyć słowami wypowiadanymi do samej siebie.

    Coraz częściej myślę nad wizytą u psychologa. Kiedyś rozmawiałam o tym z mamą. Ale temat się uciszył. Więc ja też przestałam o tym mówić...

    Ale dziękuję za Twój komentarz ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż da się, ale trzeba cierpliwości.

      To koniecznie z nią o tym porozmawiaj, to jest najlepsze rozwiązanie. Kobitka Ci doradzi co i jak. Jeśli się dostosujesz do jej rad, to nawet coś z tego wyjdzie.

      Usuń
  21. Miałam nadzieję, że to nie jest jedyny powód dla którego nie lubisz sportu. Cóż nie wnikam, bo każdy ma prawo do swoich racji i idei.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sport zniszczył mi życie, mam prawo go nienawidzić za to.

      Usuń
  22. Widzę, że nie tylko Tobie Onet robi na złość. Ja jeszcze się jakoś trzymam i biorę nie wiadomo skąd cierpliwość. Jak to ktoś kiedyś powiedział "Liczy się wnętrze". Według mnie na blogu liczy się to co jest napisane, niż szablon pełen kolorów i bajerów. To nie w tym rzecz. Ja z resztą to lubię takie... odbiegające od reszty: białe tło, jakieś zdjęcie i zwyczajna czcionka, a nie z jakimiś zdobieniami:) Właściwie to bloga miałam założyć już pod koniec marca, ale z powodu tragicznych okoliczności nie dałam rady, więc przełożyłam na koniec kwietnia, ot co:) Życzę dobrych świąt, choć dla mnie te święta wyróżniają się tyle co zeszłoroczny śnieg, jak powszedni dzień.

    Pozdrawiam: Siekiera (kiedyś Melkorka z bloga: ruda-mucha)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A planujesz założyć nowego bloga? ;>

      Usuń
    2. Planuję. Można zacząć od początku, więc mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli. Potrzebuję zmiany na lepsze, pisania, inspiracji, czasu i myślę, że jak to sobie poukładam i częściowo poukładałam już to... dam radę! :>

      Usuń
    3. A gdzie zamierzasz założyć bloga?

      Usuń
  23. Świetnie powiedziane! Też przeniosłam się z Onetu. Jak... chyba większość.

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja nie znam Twojego poprzedniego bloga, zatem zaczynam od nowa - nowy blog, czysta kartka. Aczkolwiek muszę przyznać, że onet to naprawdę w ostatnich latach traci na walorach, z czego należy stwierdzić że się stacza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba będzie kartka z całkiem nowego notesu.
      Masz rację, od jakichś 2 lat jest coraz gorzej.

      Usuń
  25. oj mi też dział, oj działa na nerwy, ale nie umiem na innym portalach sobie poradzić, za tępa jestem. szablon wcale nie taki ubogi, zdjęcie świetne <3 i Europe<3 *,*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślisz, że ja umiem sobie poradzić? Nie miałam pojęcia jak tu notkę dodać, a co dopiero ;D Ale dla chcącego - nic trudnego!

      Usuń
    2. i tak sobie myślę, że jak dla chcącego nic trudnego, to moze ja też spróbuję ? :D

      Usuń
  26. Też postanowiłam uciec z Onetu. Dobijał mnie kompletnie. Miałam ochotę go zabić, a tych wszystkich adminów wywalić w kosmos. I masz rację, liczy się wnętrze, a nie opakowanie. Ja nawet obrazka w nagłówku nie mam. XDD Aż dodam twojego bloga do ulubionych. /osiem-kresek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planowałam na nich zamach bombowy, ale uznałam, że dam im jeszcze pożyć.
      Och, czym sobie zasłużyłam na taki zaszczyt?;>

      Usuń
    2. Jak będziesz atakować - daj znać. Dołączę się!
      To żaden zaszczyt, polubiłam cię poprzez jeden post. ;3

      Usuń
    3. Nie będę, bo mi to już zwisa i powiewa.
      To możliwe?

      Usuń
    4. Przecież nic ciekawego tam nie ma!

      Usuń
  27. Fakt onet to szaleje i mnie wkurza to tez bardzo jesli wchodze na blogi innych, ale coz fajnie ze jestes tutaj :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Widzę, że Tobie cierpliwość do Onetu się już skończyła. Widzisz, też mam zamiar przenieść się na blogspota, ale jeszcze poczekam. Może jakoś ogarną ten Onet. Chociaż w to wątpię. ;)
    A szablon masz w porządku ;D lubię takie minimalistyczne rozwiązania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę, że cokolwiek na Onecie się zmieni. Myślę, że to bezsensowne czekanie i złudna nadzieja. ;)

      Usuń