Mam dosyć Onetu, który skutecznie próbuje wyprowadzić mnie każdego dnia z równowagi. Opuściłam jego progi, bo nie zamierzam tolerować jego zmiennego nastroju. Na starego bloga wrócę, kiedy ktoś wreszcie ujarzmi tamten portal. Zamierzam dalej, a może raczej znów, czerpać przyjemność z blogowania. Owszem, szkoda mi tych prawie czterech lat spędzonych na Onecie, ale nie mam wyboru, bo albo wyrzucę któregoś dnia laptopa przez okno, albo zacznę pisać tutaj. Druga opcja bardziej mi się podoba.
Wiem, że adres jest kontrowersyjny, ale wpisałam chyba 40 kombinacji i wszystko było zajęte, więc się wściekłam i powstał fuckandrockon. Jeśli wpadnę na coś mądrzejszego, to zmienię. Nie potrafię też ustawić żadnego szablonu, więc na razie blog będzie wyglądał ubogo, a może już go takiego zostawię? Szczerze mówiąc, znudziły mi się te wszystkie dopieszczone do ostatniego milimetra szablony, chyba z tego wyrosłam i ważniejsze jest dla mnie wnętrze a nie opakowanie.
Wiem, że adres jest kontrowersyjny, ale wpisałam chyba 40 kombinacji i wszystko było zajęte, więc się wściekłam i powstał fuckandrockon. Jeśli wpadnę na coś mądrzejszego, to zmienię. Nie potrafię też ustawić żadnego szablonu, więc na razie blog będzie wyglądał ubogo, a może już go takiego zostawię? Szczerze mówiąc, znudziły mi się te wszystkie dopieszczone do ostatniego milimetra szablony, chyba z tego wyrosłam i ważniejsze jest dla mnie wnętrze a nie opakowanie.
Mnie się szablon podoba, bo jest inny.
OdpowiedzUsuńTeż liczę na ujarzmienie Onetu. Byłoby fajnie wrócić na "stare śmieci"...
No... chyba mowa tu o Twoim szablonie? :)
UsuńRany, naprawdę szkoda mi tych czterech lat, ale jestem tak wściekła, że nawet płakać nie mogę, a założę się, że niejedna łza by poleciała przy tym rozstaniu.
Nie, o Twoim :P Chociaż mój też mi się podoba. :p
UsuńJa też byłam tam cztery lata. Za bardzo się przywiązuję.
Jest inny? To nawet nie szablon, tylko obrazek w nagłówku, haha. Ale dzięki.
UsuńPowiedziałam sobie, że nie odejdę na pewno z Onetu, ale musiałam, bo szlag mnie jasny trafia! ;)
Tu chyba nie istnieje pojęcie "szablon" ;)
UsuńJa też musiałam. Jak sprawnie się naprawi to wrócę :p
Nie no, może i istnieje, ale ja jestem zielona, jeśli o html chodzi i musiałabym molestować o kodowanie kolegę, ale on nie ma ostatnio na nic czasu. A zresztą to nie wiem, czy by pomógł, bo nie mam pojęcia, co oni na tych informatycznych studiach robią. :P
UsuńNiby są na necie jakieś poradniki i wzory html, ale to do szczęścia nie jest mi potrzebne :p
UsuńWydaje mi się, że można i bez html.
UsuńMożna, można i też będzie pięknie :p
UsuńZresztą, w blogu nie chodzi o wygląd.
Spróbuję kiedyś.
UsuńRacja!
Próbuj :) Ja już tęsknie za Onetem...
UsuńDlaczego?
UsuńBo tu ciężko jest znaleźć nowe, treściwe blogi.
UsuńNo i kolejna osoba z Onetu. Coś mi się wydaje, że ten portal jednak się już nie podniesie. Skoro tak wszyscy od niego uciekają, to niedługo nie będzie dla kogo go naprawiać. Taaa, ciężko jest tu mieć jakiś ciekawy adres, bo dość dużo osób tu bloguje. Nie tylko z Polski, ale i z innych państw. Jeśli uważasz, że treść liczy się bardziej niż wygląd, to możesz się trochę zdziwić, jak poznasz większą ilość tutejszych bloggerów - większość z nich bazuje jedynie na obrazkach. Cywilizacja się cofa. A taki minimalizm jest piękny :)
OdpowiedzUsuńMnie też się wydaje, że Onet już nie wróci do normalności, ale wiesz, zawsze mogą naprawić go dla tych dzieciaków. Może starsi blogerzy po prostu... dojrzali :)
UsuńPrzyznam, że właśnie to mi się tu podoba. Nie ma żadnego wyścigu, forma nie przerasta treści.
Mnie to w sumie już nie interesuje. Nie potrafiłabym blogować w innym miejscu, tu jest mi najlepiej. Na początku jest fajnie, bo tak "swojsko", ale jak Ci ktoś zacznie olewać to, co piszesz, to Cię szlag może trafić ;P A i bardzo mi się podoba ten brak wyścigów, że nie ma poleceń itd. Raj na ziemi :)
UsuńAle gdzie olewają, tutaj?
UsuńProszę Cię, jakie oni blogi polecali, u mnie chyba z 26 postów polecili i to beznadziejnych postów, aż wstyd.
Wiesz może jak usunąć to szare tło spod komentarzy?
Tak, tutaj. Z kilkoma osobami nawet się trochę pożarłam, bo wchodzę, ludzi odwiedzam, czytam, komentuję z sensem, a większość nawet nie zaszczyciła mojego tekstu przeczytaniem -,- Taaa. Mi polecili kiedyś dowcip, który opublikowałam z okazji sesji. Po prostu jedna wielka żałość. I jeszcze te trolle blogowe. Wchodzisz w "Projekt" i pojawi Ci się strona, gdzie jest miniaturka Twojego bloga, a pod tym masz "Dostosuj" i "Edytuj kod HTML", klikasz w "Dostosuj" i pojawi Ci się taka strona do tworzenia szablonów. Klikasz w "Zaawansowane" i szukasz odnośnika "Stopka posta" i tam "Kolor tła" odpowiada za kolor pod odpowiedziami na komentarze.
OdpowiedzUsuńI byli to ludzie z Onetu czy stąd? Przepraszam, że tak wypytuję, ale wolę wiedzieć, co mnie czeka ;D
OdpowiedzUsuńO, dzięki, już biorę się za kombinowanie ;*
Powiem tak, byłam na Bloggerze dwa razy - za pierwszym razem, jak zakładałam tu bloga, to w ogóle nie było tu życia. Za drugim razem, już te osoby od kilku miesięcy już tu istniały, ale skąd przyemigrowały, to ja już tego nie wiem. Może będziesz miała więcej szczęścia, niż ja :) Szczególnie, że teraz sporo osób z Onetu przechodzi tutaj i nie czujesz się tak osamotniona, jak czułam się ja wcześniej, gdy nie było tu starych, dobrych znajomych. Proszę bardzo :)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację, tym bardziej, że napisałam na blogu, gdzie mnie szukać.
UsuńMoże nie będzie tak źle, najbardziej boję się utraty kontaktu z tamtymi ludźmi, bo do niektórych się już przywiązałam przez te lata.
Kurka-rurka, u mnie nie ma nigdzie żadnego "Dostosuj" :(
Jak lubią, to pójdą za Tobą :)
UsuńZrobiłam Ci screena, gdzie to jest:
http://s3.ifotos.pl/img/screenJPG_rnswerw.JPG
Teraz mam szansę się o tym przekonać.
UsuńDziękuję! Ale powiedz mi jeszcze, jak na tę stronę się dostać, bo nie potrafię :(
Pojedź na samą górę swojego bloga i tam masz taki biały pasek. Po prawej stronie masz tam: Nowy post, Projekt, Wyloguj :)
UsuńA już mam, wiem, w czym tkwił problem. Blogger zmienił w kwietniu wygląd i ja miałam ten stary :) Dzięki za pomoc ;*
UsuńAaa! Nie pomyślałam o tym! Sorry!
UsuńSpoko, mam powód do radości chociaż, że na to wpadłam xD
UsuńOkay ;D Na początku jest tu dziwnie i ciężko się ogarnąć, ale przywykniesz :)
UsuńNa pewno jakoś sobie poradzę, dzięki Tobie i innym ;)
UsuńCoraz bardziej mi się tu podoba, także będzie dobrze, przyzwyczaję się.
UsuńNo to git ^^
UsuńDam radę ;P
Usuń:)
UsuńJejku, jejku, moje nogi ;(
UsuńByłam z koleżanką na zakupach i chyba za dużo pochodziłam ;D
UsuńByło trzeba na rolkach ;D
UsuńTaka zdolna nie jestem, nie umiem.
UsuńAle to też trochę męczy... hm... to nie wiem już, jak ulżyć w chodzeniu.
UsuńPo prostu nie łazić 5 razy w tygodniu na zakupy ;)
UsuńOjć, to i kieszeń może na tym ucierpieć.
UsuńZakupy tak naprawdę rzadko kończą się kupieniem czegoś ;D
UsuńZnaczy się, takie przeglądanie tylko? Ja bym nie mogła. Nie znoszę sklepów ^^
UsuńTeż ich nie znosiłam, do grudnia ;D
UsuńChociaż nie lubię łazić po centrach handlowych, bo zaraz jest mi słabo.
O, a co się stało, że zmieniłaś zdanie?
UsuńSama nie wiem, tak po prostu to polubiłam ;D
UsuńCiekawe, czy i mi się tak odwidzi ;D
UsuńPodobno ludzie zmieniają się co 7 lat.
Boże, to ja się w te 7 lat zmieniłam chyba o 1000000%
UsuńJa też z takiego "smutnego emo" na osobę myślącą ;D
UsuńAż tak źle było?
UsuńAż tak. Jak przeglądałam stare zdjęcia, to sama siebie nie poznałam.
UsuńW każdym razie zmiany na lepsze ;)
UsuńNo ba ;D
UsuńTo super!
UsuńI jak tam?
UsuńA całkiem dobrze. Tylko mam już dość tych świąt. A tam?
UsuńWnętrze wnętrzem, ja lubię ładne opakowania u siebie :)
OdpowiedzUsuńA Onet.. rozumiem. Za równy miesiąc moja Ostatnia Melodia obchodziłaby czwarte urodziny. Ogólnie spędziłam tam prawie osiem lat...
A mnie się odechciało ładnych wyglądów, ważne, żeby było przejrzyście.
UsuńTo tak jak ja.
Ja jestem cholernie pedantyczną estetką, więc chyba mi się nigdy nie "odechce". :)
UsuńKiedyś też tak sobie mówiłam ;)
UsuńSkoro tu Ci będzie lepiej to super. Ja na razie toleruję widzimisię Onetu tym bardziej, że blog.onet.pl najbardziej mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńTolerowałam go 4 lata, na więcej brak mi sił.
UsuńPowiem Ci, że nie miałam większych problemów, ale ostatnimi czasy nawala.
UsuńA ja zauważyłam, że te błędy pojawiają się notorycznie od 2 lat.
UsuńMożliwe, choć powiem Ci, że mi się jakoś nie zdarzały, od początku roku są niestety takie problemy, że za każdym razem wyskakuje jakiś błąd podczas dodawania komentarza lub przy próbie wejścia na bloga, że nie istnieje. :/
UsuńBo wiesz, jak był ten konkurs na Bloga Roku, to wtedy nawet wszystko działało jak należy.
UsuńMożliwe. A teraz mają to daleko w nosie, żebym się nie wyraziła brzydko.
UsuńNa to wygląda.
UsuńMoże w końcu będzie lepiej.
UsuńNie liczyłabym na takie cuda.
UsuńPożyjemy, zobaczymy. Trzeba wiedzieć o jakich godzinach wchodzić np. teraz wszystko normalnie funkcjonuje.
UsuńO to dziwne, bo wydawałoby się, że właśnie teraz jest najwięcej osób.
UsuńNiby tak, ale to nie znaczy, że komentują i ich komentarze są dodawane.
UsuńAle komentarze chyba nie mają tu żadnego znaczenia.
UsuńTzn.?
UsuńNie mają wpływu na działanie serwisu.
UsuńNiby nie, ale jak ludzie się będą przenosić i skarżyć to w końcu muszą coś z tym zrobić.
UsuńPowinni zrobić z tym coś już rok temu, ale im na tym wcale nie zależy. I bardzo dobrze, że ludzie są na tyle mądrzy, że są gotowi odejść, a nie dawać im satysfakcji że są zależni tylko od Onetu.
Usuńcoraz więcej osób ucieka z onetu, ale nie ma się co dziwić, bo można sobie tylko nim humor zepsuć :/ jednak mam nadzieję, że nie zapomnisz o tych, którzy ciągle tam są ;p
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie zapomnę i mam nadzieję, że oni o mnie też będą pamiętać ;) Po prostu zmieniłam adres i platformę, reszta zostaje jak dawniej.
UsuńI cieszę się, że wreszcie się przemogłam, było warto, więc przemyśl to ;)
ja już raz z onetu uciekłam, ale i tak wróciłam ;) mimo wszystko tam mi najlepiej.
UsuńNo chyba, że tak. A mnie się tu zaczyna coraz bardziej podobać ;D
Usuńmnie też Onet wkurza i naprawdę mam ochotę rozwalić laptopa przez te durne błędy, ale za szkoda mi. mam nadzieję, że wrócisz na Onet.
OdpowiedzUsuńco z tym fantem zrobić, nie wiem. gubie sie w tym wszystkim, ale cóż poradzić. [autoportret-niedopasowanej
Szkoda laptopa, czy szkoda się przenieść?
UsuńWrócę, jeśli Onet będzie działał tak jak 4 lata temu, ale nie wierzę w to.
Zmień faceta!
szkoda laptopa.
Usuńprzenieść sie w sumie też. przywiązałam sie do autoportretu. ;)
na razie nie ma żadnego, którego mogłabym wziąć zamiast Piotra. ;c
Ja do mojego bloga też się przez te lata przywiązałam, ale cóż. Nie będę się użerać z Onetem.
UsuńZnajdzie się, ja mam na oku już innego.
no, ja nie mam żadnego, bo oni wszyscy są tacy.. bleh.
Usuńmam jeszcze troche cierpliwości do Onetu, ale nie wiem, na jak długo mi jej starczy.
Hm, Jędrek jest wyjątkowy ;D
UsuńMnie nie wystarczyło.
fajnie, że masz kogoś takiego, kto jest 'wyjątkowy' , chociaż ja już w 'wyjątkowość' ludzi nie wierzę. dla mnie wszyscy są siebie warci.
UsuńNie napisałam, że mam kogoś takiego. Mam na oku i na tym koniec.
Usuńrozumiem rozumiem . no, ale że w ogóle jest ktoś taki . .
UsuńJest i tylko jest.
Usuńale to chyba dobrze, że w ogóle.
Usuńwiesz, ja dawno nie miałam do czynienia z kimś bardzo wyjątkowym .
zostaw takiego, jest ladny, skromny i z klimacikiem. ladnie piszesz. a ogólnie, to świetny blog! dobrze zaczelas! :D wpadnij do mnie *: obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :) masz twittera? follow? @viktoriapoland :)
OdpowiedzUsuńWiem i zostawię tak, jak jest.
Usuńrzeczywiscie duza to rewolucja choc nie ma co sie dziwic onet juz zaczyna byc irytujacy w tej kwestii usterek:/ a i faktycznie wazniejsze jest co jest zawarte w blogu niz te szalony... czasem tkai prosty jak ten ma w sobie wieicje uroku niz full wypas;p
OdpowiedzUsuńStąd też mój nowy nick, haha.
UsuńTeż tak sądzę. Poza tym mam fioła na punkcie tej kurtki z Reserved ;D
mam taką nadzieję, że ich znajde.
OdpowiedzUsuńchyba też przeniosę się na blogspota, bo onet mnie wkurwia. normlanie, mam ochotę strzelić sobie kulkę w łeb, a szablony ubogie są fajne! *.* ten mi się bardzo podoba! :)
Przenieś się, to dobra decyzja.
UsuńDzięki ;)
:) 10 minut?~! TAK SZYBKO?! u mnie to conajmniej 20 -,-'
UsuńNo widzisz, dlatego trzeba się ewakuować ;D
Usuńchyba tak, ale jak narazie zamierzam rzucić mu wyzwanie!
UsuńPowodzenia!
Usuńa dziękuję, dziękuję. na pewno się przyda :d
UsuńOtóż to
Usuńnie chcę zapeszać, ale dzisiaj jak na razie nie świruje :o
UsuńChyba tylko u Ciebie.
UsuńNo wiem, że spadają oceny :) Ale nie chcę, żeby aż tak były słabe.
OdpowiedzUsuńNo słyszałam o tym, że można się przenieść, ale nie wiem czy mi się będzie chciało zmieniać klasę itp. Wolę dobrze wybrać na początku :)
Na pewno o jedną w dół polecą.
UsuńNajpierw zobacz, jak Ci egzaminy pójdą, potem ocenisz swoje szanse.
Do tego komentarza u mnie:
UsuńPowiedz to moim rodzicom. Oni będą mieli to gdzieś, żebym się skupiła na najważniejszych przedmiotach :]
Nie uczysz się dla rodziców, tylko dla siebie. Nie powinnaś też działać pod wpływem ich chorych ambicji. Muszą to zrozumieć, już niedługo przestaniesz być ich małą dziewczynką i będziesz dorosła, wtedy prawo wyboru będzie w stu procentach należeć do Ciebie.
Usuńi jak Ci na blogspocie?
OdpowiedzUsuńNa razie trochę obco, ale mam nadzieję, że będzie lepiej.
Usuńzawsze i tak będziemy tęskniły za tym pieprzonym Onetem.
UsuńTo prawda... tam się wszystko zaczęło!
Usuńjuż to komuś kiedyś powiedziałam, to tak jakby nasz dom rodzinny :)
UsuńTeż tak to czuję.
Usuńchociaż teraz zaczęłam się przyzwyczajać, tym bardziej, że coraz więcej osób się tu przenosi.
UsuńOtóż to ;) Myślę, że za jakiś czas większość blogerów znajdziemy tutaj.
Usuńno chyba, że jakimś cudem Onet wróci do normalności.
UsuńW bajki wierzysz?
Usuńw księcia na białym rumaku :D
UsuńW niego to też wierzę
Usuńhaha :*
UsuńAlbo chłopca z gitarą elektryczną bądź basową...
Usuńooo *_*
UsuńLub z perkusją!
Usuńw ogóle jakiś muzykalny ^^
UsuńTaak i żeby znał się na rzeczy.
Usuńgust muzyczny jest ważny ^^
UsuńPodziwiam cierpliwość blogerów, którzy nadal siedzą na Onecie. Przecież tam ku.wicy można dostać.
OdpowiedzUsuńCo do szablonu, prostota i umiar są najpiękniejsze.!
Aczkolwiek ja lubię kolory i ciekawe obrazki, lubię dobrze czuć się na swoim blogu i chcę, żeby czytelnikom było przyjemnie;D
Moja cierpliwość się skończyła.
UsuńJak się nauczę, to może też uda mi się zrobić jakiś szablon.
No popatrz, popatrz. Zrobiłam dokładnie to samo. Tylko mój blog miał 2 lata.
OdpowiedzUsuńTu o niebo lepiej, nieprawdaż?
Zdecydowanie lepiej.
UsuńAle jest mi tu trochę obco.
UsuńMnie tak trochę też. Ale myślę, że szybko się przyzwyczaimy :)
UsuńLiczę na to ;)
Usuńwidzę, że coraz więcej osób tutaj ucieka i też kilka razy nad tym myślałam, ale jakoś żal mi tego co jest na onecie :)
OdpowiedzUsuńMnie też było żal, ale przecież zawsze mogę tam wrócić i treść też pozostaje na swoim miejscu nieruszona, więc jeśli mogę spróbować czegoś nowego, w tym przypadku blogowania na bloggerze, to czemu miałabym tego nie zrobić ;]
Usuńno w sumie to masz rację :)
UsuńNic na tym nie tracę, a mogę zyskać - czas.
Usuńi nerwy :)
UsuńTeż! ;) jest naprawdę w porządku.
Usuńno chyba jest skoro coraz więcej osób tu się lokuje ^^
UsuńTeż to zauważyłam.
Usuńswego czasu myślałam aby tutaj zrobić takiego mini bloga kulinarnego :)
UsuńDlaczego nie wcieliłaś pomysłu w życie?
Usuńbo leniwa jestem ^^
UsuńTo mam nadzieję, że kiedyś założysz ;]
Usuńmoże :) chociaż raczej nie odkryję niczego nowego :)
UsuńAle może pomożesz innym ;)
Usuńa czym? ;>
UsuńNo nie wiem, wrzucisz jakieś fajne przepisy.
Usuńpóki co wystarczy mi fotoblog :)
UsuńO, kulinarny? ;>
Usuńnie :) chociaż też wrzucam czasami zdjęcia tego co upiekę czy coś :)
UsuńAha. Lubisz gotować? ;D
Usuńuwielbiam ^^
UsuńFajnie ;]
Usuńa Ty? ;>
UsuńJa też czasem mam ochote zrezygnować z onetu ale jakoś jeszcze sie trzymam. Powinno coś z tym zrobić bo mnóstwo osób odchodzi... Gusta się zmieniają...
OdpowiedzUsuńJa mam serdecznie dosyć usterek na tamtym portalu.
UsuńNo to jest koszmarne ale jakoś mam słabość do onetu :P
UsuńJa też ją mam, ale męczyć się dłużej nie zamierzam.
Usuńz doświadczenia wiem, że człowiek za Onetem niekiedy zatęskni, ale potem przychodzi opamiętanie :D
OdpowiedzUsuńTo dobrze, to bardzo dobrze ;)
UsuńLubię takie optymistyczne akcenty :)
UsuńWe mnie ostatnio sporo pozytywnej energii.
UsuńNo to liczę, że mnie zarazisz :D
UsuńSpróbuję ;)
UsuńMnie też denerwują te kaprysy Onetu i sama zastanawiam się nad przeprowadzką, chociaż mocno przywiązałam sie do tego portalu.
UsuńJa też się przywiązałam i przyrzekłam, że bloga na Onecie nie opuszczę, ale naprawdę nie mogłam już wytrzymać tamtego burdelu, że tak się brzydko wyrażę ;p
UsuńNie uważam by mówienie do lustra było skuteczne. To co siedzi w mózgu jest o wiele, wiele głębiej i nie da się to zaleczyć słowami wypowiadanymi do samej siebie.
OdpowiedzUsuńCoraz częściej myślę nad wizytą u psychologa. Kiedyś rozmawiałam o tym z mamą. Ale temat się uciszył. Więc ja też przestałam o tym mówić...
Ale dziękuję za Twój komentarz ;*
Otóż da się, ale trzeba cierpliwości.
UsuńTo koniecznie z nią o tym porozmawiaj, to jest najlepsze rozwiązanie. Kobitka Ci doradzi co i jak. Jeśli się dostosujesz do jej rad, to nawet coś z tego wyjdzie.
Miałam nadzieję, że to nie jest jedyny powód dla którego nie lubisz sportu. Cóż nie wnikam, bo każdy ma prawo do swoich racji i idei.
OdpowiedzUsuńSport zniszczył mi życie, mam prawo go nienawidzić za to.
UsuńWidzę, że nie tylko Tobie Onet robi na złość. Ja jeszcze się jakoś trzymam i biorę nie wiadomo skąd cierpliwość. Jak to ktoś kiedyś powiedział "Liczy się wnętrze". Według mnie na blogu liczy się to co jest napisane, niż szablon pełen kolorów i bajerów. To nie w tym rzecz. Ja z resztą to lubię takie... odbiegające od reszty: białe tło, jakieś zdjęcie i zwyczajna czcionka, a nie z jakimiś zdobieniami:) Właściwie to bloga miałam założyć już pod koniec marca, ale z powodu tragicznych okoliczności nie dałam rady, więc przełożyłam na koniec kwietnia, ot co:) Życzę dobrych świąt, choć dla mnie te święta wyróżniają się tyle co zeszłoroczny śnieg, jak powszedni dzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam: Siekiera (kiedyś Melkorka z bloga: ruda-mucha)
A planujesz założyć nowego bloga? ;>
UsuńPlanuję. Można zacząć od początku, więc mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli. Potrzebuję zmiany na lepsze, pisania, inspiracji, czasu i myślę, że jak to sobie poukładam i częściowo poukładałam już to... dam radę! :>
UsuńA gdzie zamierzasz założyć bloga?
UsuńŚwietnie powiedziane! Też przeniosłam się z Onetu. Jak... chyba większość.
OdpowiedzUsuńTak, dużo ludzi stamtąd uciekło.
UsuńA ja nie znam Twojego poprzedniego bloga, zatem zaczynam od nowa - nowy blog, czysta kartka. Aczkolwiek muszę przyznać, że onet to naprawdę w ostatnich latach traci na walorach, z czego należy stwierdzić że się stacza :)
OdpowiedzUsuńTo chyba będzie kartka z całkiem nowego notesu.
UsuńMasz rację, od jakichś 2 lat jest coraz gorzej.
oj mi też dział, oj działa na nerwy, ale nie umiem na innym portalach sobie poradzić, za tępa jestem. szablon wcale nie taki ubogi, zdjęcie świetne <3 i Europe<3 *,*
OdpowiedzUsuńA myślisz, że ja umiem sobie poradzić? Nie miałam pojęcia jak tu notkę dodać, a co dopiero ;D Ale dla chcącego - nic trudnego!
Usuńi tak sobie myślę, że jak dla chcącego nic trudnego, to moze ja też spróbuję ? :D
UsuńTeż postanowiłam uciec z Onetu. Dobijał mnie kompletnie. Miałam ochotę go zabić, a tych wszystkich adminów wywalić w kosmos. I masz rację, liczy się wnętrze, a nie opakowanie. Ja nawet obrazka w nagłówku nie mam. XDD Aż dodam twojego bloga do ulubionych. /osiem-kresek
OdpowiedzUsuńPlanowałam na nich zamach bombowy, ale uznałam, że dam im jeszcze pożyć.
UsuńOch, czym sobie zasłużyłam na taki zaszczyt?;>
Jak będziesz atakować - daj znać. Dołączę się!
UsuńTo żaden zaszczyt, polubiłam cię poprzez jeden post. ;3
Nie będę, bo mi to już zwisa i powiewa.
UsuńTo możliwe?
Jak widać, możliwe.
UsuńPrzecież nic ciekawego tam nie ma!
UsuńFakt onet to szaleje i mnie wkurza to tez bardzo jesli wchodze na blogi innych, ale coz fajnie ze jestes tutaj :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jestem i mam kontakt z Wami! :)
Usuńdokladnie tak :D
UsuńNo właśnie ;) A stęskniłam się.
Usuńza mna?;>
UsuńTaaak
UsuńWidzę, że Tobie cierpliwość do Onetu się już skończyła. Widzisz, też mam zamiar przenieść się na blogspota, ale jeszcze poczekam. Może jakoś ogarną ten Onet. Chociaż w to wątpię. ;)
OdpowiedzUsuńA szablon masz w porządku ;D lubię takie minimalistyczne rozwiązania ;)
Nie wierzę, że cokolwiek na Onecie się zmieni. Myślę, że to bezsensowne czekanie i złudna nadzieja. ;)
Usuń